Szukaj w serwisie

×
1 marca 2018

Adam Mazguła: Politycznie degradują i awansują, oby nie nadawali Krzyży Walecznych

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Świętowanie Dnia Wstydu Narodowego uświetni nie tylko przyjęcie projektu tej ustawy, ale i awansowanie tych, którzy najwierniej służą obecnej władzy w niszczeniu konstytucji i demokracji w Polsce.

 

Nikt normalny nie widział jeszcze projektu ustawy, pozwalającej na represje polityczne wobec żołnierzy, ale opinia publiczna jest już ujeżdżana agresywną propagandą. W nowej ustawie degradacyjnej podobno chodzi tylko o „twórców stanu wojennego”.

Puchnę ze śmiechu, widząc, jak kolejni politycy wszystkich partii przekonują społeczeństwo, że to sprawiedliwość dziejowa. Jakoś do tej pory nie umieli udowodnić im winy, skazać zgodnie z prawem i dopiero wtedy zdegradować.

Znając metody PiS-u, jestem pewny, że projekt tej ustawy skrywa złe intencje władzy, bo w jakim celu trzymałaby jej treść w tajemnicy?

Tymczasem „ministerstwo brunatnej propagandy” prowadzi agresywną politykę informacyjną i przekonuje opinię publiczną do zasadności jej wprowadzenia.

Widać, że ustawa o degradacji służy odwróceniu uwagi społecznej od decyzji Unii Europejskiej, skandali międzynarodowych wywołanych przez ten rząd, skrywaniu nadużyć w uwłaszczaniu się PiS-u w Warszawie, od afer ze SKOK-ami i wielu innych. Dzisiaj osoba z kręgów rządowych powiedziała "Dziennikowi Gazecie Prawnej", że "z USA przyszło ultimatum". "Powiedziano nam, że zamrożone są kontakty na wysokich szczeblach i zagrożona jest współpraca wojskowa". A to ci następny SUKCES WŁADZY?!

Tymczasem, dzień przyjęcia przez rząd tej ustawy wskazuje jednoznacznie na cel jedynie polityczny, a nie „dziejową sprawiedliwość”.

Świętowanie Dnia Wstydu Narodowego uświetni nie tylko przyjęcie projektu tej ustawy, ale i awansowanie tych, którzy najwierniej służą obecnej władzy w niszczeniu konstytucji i demokracji w Polsce. Czy będziemy ich traktować inaczej niż wszystkich innych generałów? Pewnie tak, ale wtedy, kiedy zobaczymy ich kierunki zaangażowania. Na razie sytuacja jest tragiczna.

Nigdy w powojennej historii wojska nie było takiego bałaganu, braków kadrowych, braków wyposażenia, indolencji i braku kompetencji, jaki jest obecnie w Wojsku Polskim.

Piszę tak, bo mam świadomość powagi sytuacji. Wprawdzie na razie bez użycia wojska, ale trwa stan permanentnej wojny domowej rozpętanej przez PiS przeciwko wszystkim, kto jego podłej zmiany nie akceptuje.

Oby nowi generałowie nie zasłużyli u brunatnej władzy na Krzyże Walecznych.

 

Adam Mazguław

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję