Adam Mazguła
O ile dobrze wiem, służba w kościele ma również swoje symbole, stroje i rodzaj umundurowania. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, by generał WP, który idzie do kościoła służyć Bogu, ubrał się w sutannę lub komżę.
Mundur, to znak służby narodowi, a nie oznaka wiary. To znak służby wszystkim Polakom, która ma zapewnić im bezpieczeństwo i obronę konstytucyjnych praw oraz wolności.
Wiara, to prywatna potrzeba i prawo każdego obywatela. Włożywszy jednak mundur, idąc do kościoła, klęcząc przed ołtarzem, czy nawet tylko pochylając głowę, nie korzystasz z prawa do wiary, ale dokonujesz aktu podporządkowania służby państwowej wierze.
Idziesz do kościoła - ZDEJMIJ MUNDUR! Chcesz prezentować zaangażowanie w służbę kościołowi i wyznaniu - załóż strój kościelny.
Każdy żołnierz, weteran czy kombatant może bez zezwolenia występować w mundurze w pięciu przypadkach:
- w dniach świąt państwowych i wojskowych oraz gdy uczestniczą w uroczystościach organizowanych przez komórki organizacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej oraz przez jednostki organizacyjne podległe Ministrowi Obrony Narodowej lub przez niego nadzorowane;
- gdy uczestniczą w uroczystościach organizowanych przez organy państwowe, organizacje kombatanckie lub stowarzyszenia dla uczczenia rocznic związanych z walką o suwerenność i niepodległość Ojczyzny;
- w czasie wygłaszania prelekcji dotyczących historii lub obronności państwa w jednostkach wojskowych, szkołach, zakładach pracy lub organizacjach społecznych;
- w czasie spotkań autorskich związanych z własną twórczością nawiązującą do historii lub obronności państwa;
- w czasie uroczystości osobistych i rodzinnych.
Nie dostrzegam tu takiego przypadku, żeby żołnierz miał prawo chodzić do kościoła w mundurze i w ten sposób prezentować innemu organowi podległość służby narodowi polskiemu.
Każdy, kto idzie do kościoła w mundurze, bez specjalnego zezwolenia, łamie prawo i prezentuje pogardę dla konstytucyjnych zapisów o świeckości państwa polskiego. Dotyczy to nie tylko wojska, ale policji, straży granicznej i wszystkich tych służb, które noszą na czapkach orła, jako symbol służby Polsce. Powtarzam: Polsce! Nie kościołowi, nie PiS-owi –Polsce!
O ile dobrze wiem, służba w kościele ma również swoje symbole, stroje i rodzaj umundurowania. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, by generał WP, który idzie do kościoła służyć Bogu, ubrał się w sutannę lub komżę.
Tymczasem wojsko, strażacy i policja… w mundurach noszą krzyże i baldachimy nad księżmi, modlą się, jeżdżą służbowo na pielgrzymki lub zabezpieczają je logistyczne. Udział we mszy stał się warunkiem awansu zawodowego i rozwoju służbowego żołnierzy i funkcjonariuszy.
Zbliża się Dzień Konstytucji 3 maja, tej ustawy, która została zdeptana przez kościelną i carską Targowicę oraz doprowadziła do rozbiorów naszej ojczyzny. Dzień obowiązkowych mszy za ojczyznę z udziałem odświętnie ubranych w mundury urzędników państwowych, którzy pochylą swoje sztandary przed ołtarzami i biskupami hipokryzji. Następny dzień podległości Polski.
I tak od 30 lat... Za SLD, PO, PiSu... urzędnicy, policjanci, żołnierze, strażacy niosą ten krzyż. Jakie to szczęście, że Wiosna to zmieni! #świeckiepaństwo ✌🏻 https://t.co/N4p3Ncx6Ye pic.twitter.com/is7L5IX004
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) April 14, 2019
To nie skrzydła lecz #Krzyż który niosą młodzi wojacy ma pomóc im pogłębić i umocnić wiarę w silną armię.... XXI w. 😜 pic.twitter.com/CDIPDVIWz4
— \✌/Maxx (@Maxxell55) April 14, 2019
Adam Mazguła
Dystrybutorem książki jest Ateneum.
Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |