40 lat temu, podczas pierwszej pielgrzymki do Polski Jan Paweł II wyzwolił w swoich rodakach falę entuzjazmu. Dziś władza Kościoła katolickiego w Polsce kruszy się – ocenia szwajcarska gazeta „Neue Zuercher Zeitung”.
„Wizyta papieża uważana jest dziś przez wielu historyków, nie tylko w Polsce, za pierwszy krok do zwycięstwa nad komunizmem” – pisze w piątek (31.05.2019) warszawski korespondent „NZZ” Paul Flueckiger, nawiązując do 40 rocznicy pielgrzymki Jana Pawła II w Polsce od 2 do 10 czerwca 1979 roku. Dziennikarz przypomina, że rok później doszło do fali strajków na polskim Wybrzeżu i do powstania związku zawodowego Solidarność.
Sojusz z Kościołem i pielgrzymki do Rydzyka
Flueckiger zwraca uwagę na „ścisły sojusz” obozu politycznego, kierowanego przez Jarosława Kaczyńskiego, z Kościołem katolickim.
„Po zwycięstwie w wyborach w 2015 roku, podczas których z wielu ambon otwarcie wspierano kandydatów PiS, zarówno Episkopat, jak i prawicowo-katolickie Radio Maryja a także kościelne fundacje bez problemu dostają wsparcie od państwa” – pisze.
Jak podkreśla, połowa rządu „pielgrzymuje” raz po raz na Jasną Górę oraz do ultrakatolickiego radia ojca Tadeusza Rydzyka. Wpływy Rydzyka w PiS sięgają tak daleko, że może on forsować swoich kandydatów na miejsca w parlamencie i na stanowiska rządowe.
Sojusz Kościoła i państwa za rządów PiS podyktowany jest względami politycznymi – pisze Flueckiger. Z sondaży wynika, że 60 proc. katolików, którzy regularnie uczestniczą w mszy św., chcą w najbliższych wyborach głosować na PiS.
Autor przypomina słowa Jarosława Kaczyńskiego z kampanii wyborczej – „Kto podnosi rękę na Kościół, ten podnosi rękę na Polskę”. Jego zdaniem wypowiedź Kaczyńskiego była reakcją na rosnący w siłę w dużych miastach ruch antyklerykalny.
„Napinanie muskułów przez Kaczyńskiego okazało się bumerangiem” – podkreśla Flueckiger, zwracając uwagę na falę oburzenia w polskim społeczeństwie wywołaną przez film „Tylko nie mów nikomu”. Film wywołał burzliwą dyskusję o roli Kościoła i jego relacji z państwem. W tym kontekście pojawiają się zarzuty wobec Jana Pawła II, że przymykał oczy na problem pedofilii – czytamy w „NZZ”.
Kościół okopał się w mentalnej twierdzy
Nie tylko konserwatywno-narodowy rząd w Polsce, lecz także Kościół katolicki „okopał się w mentalnej twierdzy” przed rzekomymi atakami lobby homoseksualnego, zwolenników ideologii gender, UE i całego upadłego moralnie Zachodu – pisze Flueckiger.
Ta „izolacja” jest reakcją na postępujący w Polsce proces sekularyzacji – tłumaczy „NZZ”. „Polski Kościół dawno temu utracił swoją rolę obrońcy wolności, jaką sprawował w czasach komunizmu” – podkreśla dziennikarz. Jak dodaje, tylko 38,3 proc. Polaków uczęszcza regularnie na niedzielne msze św.
„Od czasu upadku komunizmu religijność spada i nawet kult Jana Pawła II nie powstrzyma tego procesu” – konkluduje Flueckinger.
REDAKCJA POLECA