Roman Giertych
Czy poseł siedzący w Sejmie bliżej Jarka ma większą siłę od tego, który dalsze ławki okupuje? I czy bliżej będący więzami rodzinnymi do posła może czasem przeskoczyć kandydata dalszego więzami, ale spokrewnionego z posłem wyżej stojącym w hierarchii partyjnej.
Szanowny Wujku!
Nie jesteśmy (na szczęście) spokrewnieni ale pozwolę się tak do Pana zwracać panie Joachimie, gdyż już do końca dni zaszczytne miano wuja będzie zdobić Pana oblicze. Piszę bo frapuje mnie niebywale pytanie i nie daje mi spać.
Jak rozstrzygacie spory o miejsca w spółkach Skarbu Państwa w sytuacji, gdy do „konkursu” stają dajmy na to bratanica i siostrzenica posła PiS? Albo szwagier i teściowa? Lub kuzyn i szwagierka?
Czy jest jakaś oficjalna metoda rozstrzygania tego typu sporów? Wiem, wiem, że najczęściej w takiej sytuacji tworzy się dodatkowe miejsce lub dodatkową spółkę, ale załóżmy teoretycznie, że tak się nie dzieje. To kto wygrywa? I czy siła konkursowa kandydata ma związek z pozycją sławnego wuja (szwagra, etc)? Jak ją mierzycie?
Czy poseł siedzący w Sejmie bliżej Jarka ma większą siłę od tego, który dalsze ławki okupuje? I czy bliżej będący więzami rodzinnymi do posła może czasem przeskoczyć kandydata dalszego więzami, ale spokrewnionego z posłem wyżej stojącym w hierarchii partyjnej.
Te wszystkie pytania mnie frapują i prosiłbym o precyzyjną odpowiedź.
Roman Giertych
PS.
Pyta Pan po co mi ta wiedza? Bo jak będziemy dochodzić przekręciarze waszej odpowiedzialności za działania na szkodę spółek (296 kk), to przyda się wiedzieć jak wyglądał mechanizm tych przestępstw.
Jojo już nie kradnie i nie bije, ale załatwia pracę. Wujek Dobra Zmiana!
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) August 13, 2021