Adam Mazguła
2019 rok miał być rokiem nadziei, a był to rok tolerancji dla kościelnych przestępców, fanatyzmu, faszyzmu, agresji na odmienność, zaangażowania wiary katolickiej do służby partyjnej PiS-u. Był rokiem zdrady i modlitw ciemnoty o władzę.
2019 rok miał być rokiem nadziei, a był rokiem manipulacji wyborczych i ciągłej agresji propagandowej PiS-kłamstwa na obywateli naszej ojczyzny.
Był rokiem republiki banasiowej, w której prawda, przyzwoitość i moralność zostały sprowadzone do roli fasady dennego mułu.
Był to rok pozorów, w którym kłamstwo i oszustwo było obowiązującym stylem sprawowania władzy.
Był to rok kompromitacji prezydenckiego urzędu i okłamywania Polaków. Rok dalszego dzielenia i szczucia władzy na obywateli i całe grupy zawodowe. Był rokiem represji władzy na wolnych obywateli i dzielenia historią krwi poległych patriotów.
Rok 2019 był rokiem fałszywych bohaterów, kościelnych przestępców, fanatyzmu religijnego i faszyzmu, agresji na każdą odmienność; zaangażowania wiary katolickiej do służby partyjnej PiS-u, rokiem zdrady i modlitw ciemnoty o władzę, łatwo zdobyte pieniądze i dominację nad innym człowiekiem oraz środowiskiem.
Był to rok tolerancji dla przestępców władzy, niewykonywania wyroków sądowych, gwałcicieli konstytucji, dewastacji instytucji państwowych, nieudaczników w służbach specjalnych, wojsku i policji; grabieży majątku narodowego, zadłużania na niespotykaną skalę obywateli, niszczenia środowiska i trucia społeczeństwa spalaniem obcych śmieci.
Był to rok buty władzy i ich rozbitych limuzyn, rok skandali i afer, których nikt nie rozlicza, i nikt nie ściga.
Był to rok upadku służby zdrowia, pogardy dla ludzi starych, chorych i niepełnosprawnych.
Był to rok obrzydzania ciemnocie parafialnej wspólnoty europejskiej.
Był to rok rozczarowań wodzowskimi partiami politycznymi, rozbicia opozycji i upadku idei, bo liderzy są tak ograniczeni swoimi ambicjami, tak zamknięci na współpracę, że nie potrafią służyć dobru wspólnemu, również, albo przede wszystkim z tymi, co mają odwagę codziennie służyć prawdzie na ulicach, a nie tylko na sejmowych korytarzach i w wygodnych fotelach studiów medialnych.
Był to rok upadku przyzwoitości byłych prezydentów, którzy szkalowali aktywnych opozycjonistów, aby wydobyć wątpliwych moralnie kolegów G. Schetyny czy W. Czarzastego z niebytu, dla rozkwitu ich prywaty, partyjniactwa, pogardy dla prawdy.
Był to zmarnowany rok aktywności i poświęceń w obronie wartości europejskiego państwa prawa.
Z Nowym Rokiem 2020 liczę na nowe siły do walki z tym światem fałszywych nadziei i kłamstwa.
Oby starczyło nam zdrowia i uczciwych ludzi, których nie zniszczył jeszcze walec głupoty i niemoc partyjnych miernot.
Adam Mazguła
Dystrybutorem książki jest Ateneum.
Książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |