Anna Frach
W XVIII i XIX wieku potrawę zwykle przyrządzano nie z wykorzystaniem kiełbasy, lecz kawałków dowolnego mięsa, często wołowiny. Wiele przepisów z tego okresu sugerowało wykorzystanie najtańszych dostępnych rodzajów mięsa oraz resztek.
„Toad in the hole” czyli "ropucha w dziurce", to kiełbaski zapiekane w cieście podobnym do yorkshire pudding.
Pierwsze wzmianki o potrawie pojawiły się w XVIII wieku w dzienniku sklepikarza Thomasa Turnera. A pierwsze odnotowane użycie nazwy „toad in the hole” pochodzi z 1787 roku. Dziwna nazwa posiłku, prawdopodobnie nawiązuje do jego wyglądu.
W XVIII i XIX wieku potrawę zwykle przyrządzano nie z wykorzystaniem kiełbasy, lecz kawałków dowolnego mięsa, często wołowiny. Wiele przepisów z tego okresu sugerowało wykorzystanie najtańszych dostępnych rodzajów mięsa oraz resztek. Dzięki swojej przystępności potrawa zyskała popularność wśród niezamożnej części społeczeństwa. Nie spotkała się jednak z uznaniem klas wyższych.
Ja miałam okazję jeść „toad in the hole” po raz pierwszy w ubiegłym tygodniu na kolacji u Julii i Adriana, z którymi na zmianę uczymy się kuchni angielskiej i polskiej.
Jestem ogromnie szczęśliwa że naszym angielskim przyjaciołom smakuje polska kuchnia – są prawdziwymi fanami śląskiej rolady z czerwoną kapustą i białymi kluskami, żurku i czerwonego barszczu, lubią bigos i pierogi, chwalą makowce i mazurki.
„Toad in the hole”, to kolejna angielska potrawa, która wbrew obiegowej opinii o angielskiej kuchni, mile mnie zaskoczyła. Może dlatego, że jestem prawdziwą fanką yorkshire pudding? Oczywiście wiele zależy od jakości kiełbasy – jeśli zostaniecie poczęstowani typową „kartonową” suchą i bez smaku angielską kiełbaską, możecie się rozczarować ale z powodzeniem można użyć do przygotowania tej potrawy dobrą polską kiełbaskę lub jedną z białych niemieckich kiełbas dostępnych w Lidlu czy Aldi.
Składniki na 4 porcje
100 gram mąki
1/2 łyżeczki musztardy w proszku
szczypta soli
1 jajko
300 ml mleka
tymianek
8 kiełbasek (mogą być parówki lub biała kiełbaska)
2 łyżki oleju słonecznikowego
2 posiekane cebule
1 łyżeczka brązowego cukru
500 ml rosołu
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza.
W dużej misce mieszamy dokładnie składniki na yorkshire pudding - mąkę, musztardę, sól, jajko i powoli dolewamy mleko. Ciasto musi być dokładnie rozmieszane, tak aby nie było grudek i powinno mieć konsystencję ciasta naleśnikowego.
Kiełbaski podsmażamy na patelni na lekko rumiany kolor. Do piekarnika wkładamy na około 15 minut foremkę (może być szklane naczynie żaroodporne) z 2 łyżkami oleju. Po wskazanym czasie naczynie ostrożnie wyciągamy, układamy w nim podsmażone wcześniej kiełbaski i zalewamy przygotowanym ciastem. Ciasto zacznie skwierczeć i zwiększać swoją objętość już podczas wlewania go do formy.
Foremkę z zawartością wkładamy ponownie do piekarnika, tym razem na około 40 minut, aż ciasto urośnie, zarumieni się i zyska chrupiącą skórkę.
Przygotowujemy sos- posiekaną cebulę smażymy na łyżeczce oleju przez 20 minut, na lekko rumiany kolor. Na 5 minut przed końcem smażenia posypujemy ją cukrem, dodajemy łyżkę mąki i jeszcze chwilę razem prażymy na patelni. . Powoli wlewamy rosół i dokładnie mieszamy, tak aby nie dopuścić do powstania grudek. Gotujemy na wolnym ogniu około 5 minut.
Upieczoną potrawę kroimy na kawałki i polewamy sosem. Podajemy z ziemniakami purre, pieczonymi warzywami lub surówką coleslaw.
Smacznego!
Anna Frach, TheFad.pl