Po zakończeniu programu wahadłowców kosmicznych od 2011 Amerykanie nie latają samodzielnie na Międzynarodową Stację Kosmiczną (MSK). W marcu ma dotrzeć do niej nowa kapsuła załogowa firmy SpaceX Elona Muska.
Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) wydała zgodę na pierwszy próbny lot nowej kapsuły załogowej Crew Dragon firmy SpaceX Elona Muska na Międzynarodową Stację Kosmiczną (MSK) na początku marca. Jak poinformowało kierownictwo NASA, lot ten odbędzie się w trybie bezzałogowym i bezładunkowym. Zamiast astronautów na pokładzie kapsuły Crew Dragon znajdzie się tylko kukła astronauty naturalnej wielkości.
NASA and SpaceX Discuss Launch Plans for 1st Crew Dragon Spaceship Today https://t.co/wd308DzdEJ pic.twitter.com/kqVlNCNTdb
— SPACE.com (@SPACEdotcom) February 22, 2019
Po locie próbnym nastąpi lot załogowy na MSK
NASA chce jeszcze w tym roku wysłać w kosmos astronautów przy użyciu rakiety nośnej typu Falcon-9 produkowanej przez firmę SpaceX. Firma ta wielokrotnie już wysyłała kapsuły transportowe Dragon w kierunku stacji MSK, ale do tej pory dostarczały one na jej pokład tylko ładunki. W pierwszej załogowej misji z użyciem nowej kapsuły Crew Dragon na początku lipca weźmie udział dwóch astronautów.
Wspomniany wyżej pierwszy test bezzałogowy i bezładunkowy tej kapsuły, przy użyciu rakiety Falcon-9, przewidziany jest na 2 marca. Rakieta wystartuje z kosmodromu Cape Canaveral na Florydzie, 3 marca połączy się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną, a 8 marca powróci na Ziemię. - Jesteśmy gotowi do startu i operacji dokowania - powiedział Bill Gerstenmaier z kosmodromu Cape Canaveral, który jest w nim odpowiedzialny za przebieg lotów załogowych w kosmos.
SpaceX i Boeing będą w przyszłości latały na Międzynarodową Stację Kosmiczną
Amerykański program lotów załogowych w kosmos przy użyciu wahadłowców został zakończony w roku 2011. Od tego czasu amerykańscy astronauci mogą dotrzeć na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej tylko dzięki rosyjskim rakietom typu Sojuz, ale ich umowa z Rosjanami w tej sprawie wygasa w listopadzie tego roku. W miejsce Rosjan mają pojawić się dwie firmy amerykańskie - wspomniana wcześniej firma SpaceX i Boeing. Na ten cel NASA przeznaczyła dla SpaceX 2,6 mld dolarów, a dla Boeinga 4,2 mld dolarów. Za te pieniądze mają zostać wybudowane nowe rakiety i nowe systemy startowe dla kapsuł załogowych i transportowych.
SpaceX jest przedsiębiorstwem prywatnym, należącym do amerykańskiego miliardera i szefa firmy Tesla Elon Muska. W tej chwili dysponuje ona trzema wyrzutniami rakiet na wschodnim i zachodnim wybrzeżu USA. Od 2014 roku prowadzi prace budowlane nad własnym kosmodromem w Brownville nad Zatoką Meksykańską w Teksasie.
REDAKCJA POLECA