Ostatnio opisywałam naszą wycieczkę do miasteczka Tenby. Dzisiaj kolejna relacja, tym razem z położonego 55 km od naszego miejsca zakwaterowania, przepięknego miasteczka St. David`s.
St David`s, to najmniejsze, liczące zaledwie 2000 mieszkańców miasteczko w Wielkiej Brytanii, posiadające status "City". Status "City", przyznawany jest przez monarchę brytyjskiego określonej grupie miast. Używanie nazwy city łącznie z nazwą miasta jest sprawą wyłącznie prestiżu i nie daje żadnych dodatkowych przywilejów, ale wiele miast stara się o jego zdobycie. W Anglii i Walii tytuł "city", przyznawano tradycyjnie miastom posiadającym katedrę i będących siedzibami diecezji.
St David`s położone jest w zatoce o tej samej nazwie, nad rzeką Alun, w Walijskim hrabstwie Pembrokeshire. Jest uważane za religijną stolicę Walii. Jest to miejsce urodzenia św. Dawida - chrześcijańskiego świętego, biskupa walijskiego, patrona Walii i członka najstarszego ruchu monastycznego Kościoła Zachodniego.
Miasto rozpościera się wokół Katedry św. Dawida, będącej w średniowieczu popularnym miejscem pielgrzymek. Tutejsze biskupstwo było ostatnim z punktów, gdzie utrzymywał się kościół starobrytyjski - dopiero w XIII wieku podporządkowało się ono arcybiskupstwu w Canterbury.
Katedra św. Dawida jest jedną z najstarszych w Wielkiej Brytanii, należy do Kościoław Walii a zbudowana została w St David’s na miejscu VI. wiecznego klasztoru św.Dawida.
Przez stulecia katedra była miejscem pielgrzymek do grobu św. Dawida i miejscem jego kultu. Na przestrzeni X i XI wieku, katedra była regularnie najeżdżana przez wikingów. Współczesna katedra została założona na mocy przywileju papieża Kaliksta II z 1123 roku. Budowa, którą rozpoczęto w 1181 roku, trwała długo i była kilkakrotnie przerywana.
W XIV wieku zbudowany został pałac biskupi, który obecnie jest zabytkową ruiną dostępną dla zwiedzających.
St Davids, choć niewielkie, gości każdego dnia setki turystów z całego świata - widzieliśmy turystów z Niemiec, Danii a nawet dalekiej Australii. Pełno w nim uroczych kawiarenek z których tarasów można podziwiać widoczną na tle odległych wzgórz Katedrę, oraz sklepików z wyposażeniem dla wielbicieli serfowania.
W niewielkiej odległości od miasta, znajdują się bowiem dwie wspaniałe plaże,tłumnie odwiedzane przez serferów.
Pierwsza z nich to Caerfai Bay Beach, do której dotrzeć można spacerem w około 15 minut. Otoczona klifami plaża, wcina się głęboko w ląd.
Druga - Whitesand Bay, ok 5 km na północ kusi pięknym piaskiem plażowiczów.
W drodze powrotnej, odwiedziliśmy jeszcze miasto portowe Fishguard, z którego codziennie odpływają kanałem św Grzegorza, promy do Irlandii.
Położone w glębokiej dolinie Fishguard liczy około 3500 mieszkańców i podzielone jest na dwie części - miasto tzw. główne i "Dolne Miasto" które uważane jest za miejsce pierwotnej osady, byłej wioski rybackiej. Nazwa miasta wywodzi się od starego Fishguard nordyckiej fiskigarðr czyli "łowienie ryb". Było głównym miejscem połowu śledzia oraz portem handloweg z Irlandią.
W 1779 roku port został najechany przez korsarzy "Czarnego Księcia", Rabusie zbombardowali miasto, gdy odmówiono im zapłaty okupu w wysokości 1000 funtów. W rezultacie, w mieście rozpoczęto budowę fortu obronnego, którego budowa została ukończona w 1781 roku. Pozostałości Fortu można zwiedzać do dzisiaj i podziwiać rozpościerający się z niego piękny widok na port.
Anna Frach, TheFad