Szukaj w serwisie

×
4 czerwca 2018

Roman Giertych: List do zawieszonego Pięty

Roman Giertych

Roman Giertych

Teraz radzę o wszystko oskarżyć Tuska, który obawiając się Pana przenikliwych pytań namówił służby do podesłania do Pana agentki. To wina Tuska panie pośle! Tylko oskarżając jego może Pan powrócić na łono matki partii i odzyskać (tak jak inni Pana koledzy - ofiary innych agentek) zawieszone chwilowo i niesprawiedliwie członkostwo.

 

Panie Pośle

(Przepraszam, że nie piszę Szanowny, ale komputer mi to ciągle wycina.)

 

Dowiedziałem się o tej bezprzykładnej zdradzie jakiej dopuściła się wobec Pana macierzysta partia.

O tempora, o mores! Co za czasy, gdy ofiara musi dwukrotnie cierpieć! Pan (co jak słusznie zauważył tygodnik braci Karnowskich), który poprzez podstępną działalność wrogiej agentki Izy został wystawiony na nieuniknioną pokusę jest przeciez zwykłą ofiarą spisku sił zła i ciemności.

W tych trudnych momentach każdy Polak (a szczególnie konserwatysta) powinien stanąć przy Panu murem. Nie może być tak, że wrogi wywiad GRU, Mosad, KGB, czy inne CIA wabi bezkarnie niewinnych posłów na lep niewieścich wdzięków.

Jak piszą bracia Karnowscy ofiar tej zbrodniczej działalności może być więcej! Czy Wy - creme de la creme- naszego Narodu - posłowie PiS macie być odporni na wszystkie pokusy?

Już nie dość, że jak pani poseł Pawłowicz na każdej sesji Sejmu musicie się zmagać z pokusą obżarstwa, to jeszcze macie być niewzruszeni, gdy miesięcznicowe działaczki potrzebują odrobiny ciepła? Czy ten moment empatii wobec osoby prześladowanej przez komornika ma Panu się odbijać czkawką przez całe życie?

Tak, panie pośle. PiS zdradziło Pana w najgorszym momencie Pańskiego życia, a przecież Pan jak pies im wiernie i pokornie służył oczekując jedynie odrobiny zrozumienia dla Pana niestandardowego podejścia do wierności małżeńskiej.

Co gorsze panie pośle stawia to Pana jeszcze w trudniejszej sytuacji w odniesieniu do sprawy karnej. Jak sam się Pan szlachetnie zadenucjował w sprawie wpływania na komornika w imieniu pani Izy, to z pewnością ktoś złoży zawiadommienie na Pana do prokuratury. No i wtedy dopiero zaczną się schody.

Teraz radzę o wszystko oskarżyć Tuska, który obawiając się Pana przenikliwych pytań namówił służby do podesłania do Pana agentki. To wina Tuska panie pośle! Tylko oskarżając jego może Pan powrócić na łono matki partii i odzyskać (tak jak inni Pana koledzy - ofiary innych agentek) zawieszone chwilowo i niesprawiedliwie członkostwo.

 

Roman Giertych

A teraz szczerze Panu poradzę, bez cienia szyderstwa. To koniec. Zrzecz się Pan mandatu, gdyż już nigdy nikt nigdzie Pana nie wybierze. I to jest naprawdę dobra rada.

 

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję