Adam Mazguła
Polskie symbole narodowe są dla kiboli i rodzących się ruchów faszystowskich w Polsce oraz dla kłamców smoleńskich, ale nie dla obywateli spoza „dobrej zmiany”
Sąd utrzymał wyrok
Warszawski Sąd Okręgowy utrzymał wyrok, uznający mnie winnym noszenia beretu wojskowego bez specjalnego zezwolenia podczas zgromadzenia Stowarzyszenia Służb Mundurowych pod Sejmem RP w dniu 2.12.2016 r. , gdzie wystąpiłem w obronie bezprawnego zabierania mundurowym emerytur.
Przypomnę, że sąd odstąpił jednocześnie od ukarania mnie. Wyrok taki zapadł wcześniej w Sądzie Rejonowym w Warszawie, z inicjatywy Antoniego Macierewicza, gdzie oskarżycielem była policja Mariusza Błaszczaka.
Sąd Odwoławczy argumentował, że nie można w mundurze, czy nawet w elementach umundurowania, jakim jest beret, występować przeciwko władzy. Mundurowi mają siedzieć cicho, bo od 1926 roku zawsze, kiedy wojsko się buntowało, to kończyło się źle dla narodu.
Czułem się jak na przemówieniu Mariusza Błaszczaka podczas manifestacji politycznej „dobrej zmiany”. Dominował pucz i totalna opozycja jako zagrożenie dla kraju. Przykro było słuchać tych pseudoargumentów sędziego. Ani słowa o tym, że to nie wojsko, tylko emeryci, ani słowa o tym, że to władza wystąpiła przeciwko byłym mundurowym, a nie mundurowi przeciwko władzy. Ani słowa o tym, że była to moja prelekcja historyczno-wojskowa, ocena sytuacji, dla sędziego - to element buntu politycznego.
Sędzia stwierdził, że Mazguła jest na tyle znany, że nie musiał wkładać munduru, żeby podkreślić, kto przemawia do zebranych, więc po co Mazguła wkładał beret? To prowokacja polityczna przeciwko władzy.
Na moje słowa, że każdy, kto składał przysięgę, powinien bez zastanowienia bronić konstytucji i honoru wojskowego, sędzia stwierdził, że to właśnie świadczy o politycznej akcji przeciwko władzy.
Nie miałem złudzeń, że, po ostatnich zmianach w obsadzie personalnej w warszawskim sądzie, kolejna odsłona sporu z A. Macierewiczem i M. Błaszczakiem o prawo do noszenia mojego wojskowego beretu nie ma szans na sprzyjający mi wyrok. Myślę, że to sukces, bo jeszcze nie siedzę w pudle.
Wniosków jest wiele
Emeryci policyjni i wojskowi nie mają prawa głosu w swoich sprawach, a weteran czy rezerwista nie może wygrać z ministrami „dobrej zmiany”.
Mundury narodowe są bardziej dla tych, którzy uciekli przed obowiązkową służbą wojskową i teraz udają patriotów, niż dla tych, którzy całe swoje zawodowe życie poświęcili służbie dla ojczyzny.
Polskie symbole narodowe są dla kiboli i rodzących się ruchów faszystowskich w Polsce oraz dla kłamców smoleńskich, ale nie dla obywateli spoza „dobrej zmiany”.
I najważniejszy wniosek…
Obywatele!- Sądy już są Ziobry!
Adam Mazguła