Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk z rozczarowaniem zareagował na deklarację w sprawie zagwarantowania praw obywateli UE przebywających w Wielkiej Brytanii, przedstawioną przez premier Theresę May, oceniając, że jest poniżej oczekiwań. Podobnie uważa między innymi Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.
– Moje pierwsze wrażenie jest takie, że oferta Zjednoczonego Królestwa jest poniżej naszych oczekiwań – powiedział Tusk w piątek 23 czerwca na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli. Dodał, że dostrzega ryzyko, że sytuacja ponad 3 mln obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii może się pogorszyć.
Także premier Malty Joseph Muscat, którego kraj sprawuje obecnie półroczną prezydencję UE, skrytykował pomysł Londynu, by prawa pobytowe unijnych obywateli uzależnić od długości pobytu liczonego od określonej daty.
Premier Theresa May zadeklarowała w czasie obrad brukselskiego szczytu, że żaden legalnie przebywający w Wielkiej Brytanii obywatel UE nie będzie musiał opuścić tego kraju po jego wystąpieniu z Unii. Wszyscy, którzy osiedlili się w Wielkiej Brytanii przed Brexitem będą mieli po 5 latach prawo wnioskowania o stały pobyt i korzystania ze świadczeń społecznych. Nie jest jasne, od którego momentu liczony byłby wymagany pięcioletni pobyt.
– Dalej utrzymuję, że jest to poważna i uczciwa propozycja – powiedziała May po zakończeniu obrad. Zastrzegła jednak, że także państwa UE muszą zagwarantować podobne prawa mieszkającym w ich krajach Brytyjczykom.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, że propozycja May to wprawdzie pierwszy, ale niedostateczny krok.
Premier Belgii Charles Michel skrytykował, że oferta May jest zbyt mglista, a "Unia nie może kupować kota w worku".
Szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel skomentował, że brytyjska oferta to absolutne minimum. - Tylko to, że nie zostanie się wyrzuconym, to jednak zbyt mało, żeby mówić o zdecydowanym przełomie - dodał.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk podkreślił, że prawa obywateli mają najwyższy priorytet dla 27 pozostałych członków UE. Zapowiedział, że zespół negocjacyjny przeanalizuje wnikliwie propozycję Brytyjczyków po przedstawieniu jej na piśmie.
(df) thefad.pl / Reuter, AFP, DPA / Bartosz Dudek / Redakcja polska