Nie często mamy okazję, aby zerknąć do szafy miliarderów. Wielkie było też zaciekawienie, kiedy Mark Zuckerberg postanowił opublikować zdjęcie swojej garderoby.
Wielu z was zapewne zastanawiało się - jakich projektantów preferuje współzałożyciel Facebooka - czy będą w niej garnitury od Toma Forda, zegarki Rolex i Patek? Nie!.
Zamiast tego ujawnione wnętrze szafy pokazało kolekcję szarych t-shirtów i bluz zapinanych na zamek w tym samym, szarym kolorze. Geniusz przedsiębiorczości, zapewne nie chce marnować czasu, na zastanawianiekażdego poranka, co ma na siebie założyć. Wybór ma prosty - szary t-shirt czy ... szary t-shirt.
Dla uważnych obserwatorów trendów z Doliny Krzemowej, nie jest to zaskoczeniem. To nic innego jak nieoficjalny ''mundur'' ludzi związanych z nowoczesnymi technologiami. Pamiętający Steve Jobsa z Apple wiedzą, że jego znakiem rozpoznawczym był wszechobecny, czarny, obcisły golf.
W komentarzach sympatyków Zuckerberga pojawiły się teksty, iż ''Szekspir nie przewidział generacji Doliny Krzemowej, gdy pisał, że ''szata czyni człowieka'', ale zdecydowanie gdyby potrafił spojrzeć w przyszłość stwierdziłby że ludzie sukcesu każdego dnia ubierają się tak samo''.
Dla przypomnienia:
Anna Wintour, rzadko zmienia na inny strój swoją prostą sukienkę. Nie rozstaje się też z dużymi słonecznymi okularami, a jej znakiem rozpoznawczym jest fryzura tzw bob.
Karl Lagerfeld od lat nie jest widywany inaczej niż ubrany na czarno, z białymi włosami i czarnymi okularami.
Christopher Nolan - reżyser, w wypowiedzi dla New York Times powiedział, że ''wybieranie codziennie nowego stroju to marnotrawstwo energii'' - zawsze nosi ciemną marynarkę i niebieską koszulę.
Albert Einstein kupił kilka wersji garniturów w tym samym kolorze i kilka o podobnym kroju choć w różnych kolorach - kapeluszy.