Szukaj w serwisie

×
27 grudnia 2023

TVP postawione w stan likwidacji

W środę po posiedzeniu rządu Bartłomiej Sienkiewicz poinformował o "postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A, Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A.".

Budynek "B" Telewizji Polskiej przy ul. J.P. Woronicza 17 w Warszawie. Fot. wikipedia / lic. CC BY-SA 3.0 pl

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz w krótkim oświadczeniu przekazał, że w związku z decyzją Andrzeja Dudy o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjął kroki o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A, Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A.

Bartłomiej Sienkiewicz dodał, że takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania.

Komunikat Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A.

W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela.

Bartłomiej Sienkiewicz
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Decyzja o postawieniu TVP, Polskiego Radio i PAP w stan likwidacji zapadała po tym, jak Andrzej Duda zawetował tzw. ustawy okołobudżetowej, w której zapisano 3 mld zł dla TVP i Polskiego Radia.

Spór o TVP i veto Andrzeja Dudy

W sobotę prezydent Andrzej Duda poinformował o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na 2024 rok. W ustawie tej zapisano m.in. podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli, subwencje rozwojowe dla samorządów a także możliwe przekazanie prawie 3 mld zł na media publiczne.

Andrzej Duda poinformował, że "w obecnej sytuacji nie można zaakceptować próby finansowania tych mediów przy pomocy ustawy okołobudżetowej". Jednocześnie zapowiedział złożenie własnego projektu w tej sprawie i zaapelował o pilne zwołanie posiedzenia Sejmu.

Prezydencki projekt trafił do Sejmu 27 grudnia i, jak informuje Kancelaria Prezydenta, "zawiera podwyżki dla nauczycieli, ale nie trzy miliardy złotych na nielegalnie przejętą telewizję publiczną".

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że projekt trafił do wstępnego opiniowana przez sejmowe służby prawne. Przekazał przy tym, że najbliższe posiedzenie Sejmu odbędzie się w dniach 10-11 stycznia, a nie wcześniej, czego oczekiwał prezydent.

Zamiast na TVP, 3 mld zł na leczenie dzieci chorych na raka

- Przygotowaliśmy nowy rządowy projekt ustawy, która zakłada, że trzy miliardy złotych będą do dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia z przeznaczeniem na onkologię, psychiatrię i choroby rzadkie dzieci - poinformował premier Donald Tusk w reakcji na zawetowaną przez Andrzeja Dudę ustawę okołobudżetową.

- W zawetowanej przez prezydenta ustawie okołobudżetowej był zapis, że minister finansów może, a nie, jak było za czasów PiS - musi, a więc może przeznaczyć obligacje o wartości 3 mld zł na media publiczne - wyjaśnił Donald Tusk. - Nasza propozycja była bardzo przemyślana. Te 3 mld zł miały być w dyspozycji ministra finansów. Te pieniądze miały trafić, takie było nasze założenie, przede wszystkim na onkologię dziecięcą - dodał.

- Rada Ministrów podjęła decyzję o przygotowaniu nowego projektu ustawy. Gdzie już będzie wprost, że te 3 md zł w obligacjach będą do dyspozycji NFZ z przeznaczeniem na onkologię dziecięcą, na psychiatrię dziecięcą, na choroby rzadkie genetyczne i jeśli coś z tych 3 mld zł zostanie, na inne programy onkologiczne - stwierdził premier.

Donald Tusk powiedział, że nowy, przygotowany przez rząd projekt ustawy okołobudżetowej wejdzie w życie z pewnym opóźnieniem, ale wszyscy, którzy czekali na pieniądze, dostaną podwyżki. - Jeśli będzie trzeba, zapłacimy wstecz od 1 stycznia 2024 roku - zapewnił.



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję