Wojciech Młynarski, bard, poeta, artysta kabaretowy, autor piosenek, ale też dramaturg, scenarzysta i reżyser teatralny, 26 marca skończyłby 76 lat. Jego teksty - inteligentne, dowcipne, trafnie opisujące rzeczywistość na zawsze, już dawno temu zapisały się już w historii polskiej kultury.
O śmierci Wojciecha Młynarskiego poinformował jego syn Jan Młynarski. "Dzisiaj o godz. 20.40 zmarł mój tata Wojciech Młynarski.Trzymałem go za rękę. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali jego i nas przez ostatnie 15 miesięcy. Proszę puścić sobie jakiś jego kawałek i wspomnieć przez chwilę"
Paulina Młynarski także podał informację o śmierci swojego ojca. "Dziś o godzinie 20.40, po bardzo długiej chorobie umarł nasz tata Wojciech Młynarski. Bardzo prosimy media o danie nam czasu na przeżycie tego w pokoju. Paulina, Agata i Jan Młynarscy."
Wojciech Młynarski napisał w sumie jakieś dwa tysiące piosenek, w tym kilkaset przebojów, takich jak: „Róbmy swoje”, „Nie ma jak u mamy”, „Ach, co to był za ślub”, „Słodkie tango retro”, „Moje serce to jest muzyk”, „W Polskę idziemy”.
Twórca Kabaretu Starszych Panów Jeremi Przybora zaliczył Wojciecha Młynarskiego do "trójcy wieszczów polskiej piosenki", wraz z Agnieszką Osiecką i Jonaszem Koftą. Z kolei Agnieszka Osiecka przyznawała:
"Wojciech Młynarski to jest moja zwycięska konkurencja. Można powiedzieć, że wyhodowałam węża na własnej piersi: kiedy pracowałam w radiu, zjawił się któregoś dnia chudy ambitny chłopczyna i to ja sama, nie wiedząc, co czynię, nagrałam pierwszą piosenkę tego chłopczyny. Piosenki Młynarskiego różnią się od moich 'in plus' tym, że są porządnie porymowane, dowcipne i mają puentę. To ostatnie nie udaje mi się prawie nigdy.
Pewną słabością piosenek Młynarskiego jest to, że wykonuje je sam autor. Ale takie myślenie to jest pułapka, bo z drugiej strony polityczne i satyryczne jego piosenki w niczyich innych ustach nie zabrzmiałyby lepiej.
Wojtek, oprócz swego talentu poetyckiego i estradowego, posiada cechę zupełnie niezwykłą: lojalność wobec starych przyjaciół i przywiązanie do tradycji. To on odbrązowił Hemara i Ordonkę, to on uparcie i wytrwale reanimuje gwiazdy i gwiazdorów średniego pokolenia, to on podpiera Dudka i 'Dudka', to on wreszcie jest chodzącą encyklopedią polskiego kabaretu, począwszy od fin de siècle'u, a skończywszy na latach osiemdziesiątych.
Zna na pamięć setki tekstów i kolegów, i koleżanek, chwali nas i reklamuje, wystawia cenzurki, kolekcjonuje tomy i tomiki. Wychowany na komorowskich truskawkach i malinach, pamięć ma fantastyczną, a serce dobre, choć rogate."
Źródło: Zofia Nasierowska, Agnieszka Osiecka, "Fotonostalgia", Prószyński i S–ka, Warszawa 2003.
Posłuchaj kilku utworów Wojciecha Młynarskiego:
Róbmy swoje, Opole 1988
Kabaret Dudek - W Polskę idziemy:
Wojciech Młynarski, Jesteśmy na wczasach:
Wojciech Młynarski - Ballada o tych, co się za pewnie poczuli
(df) thefad.pl