Manuela Gretkowska
Nieprawdą jest, że pisowcy kradną już jawnie z obawy przed przegranymi wyborami. Kradną, bo mogą i robią to oficjalnie, jak widać wszystko, co chcą. A Witek nie zrobiła niczego złego. W pielgrzymkach i kościołach gdzie przemawiała, wymodliła sobie tak cudowną opiekę nad mężem w przeciwieństwie do niewierzących, albo gorszych katolików, których na to nie stać.
Niebywały atak na rodzinę marszałek Witek - mówi Kaczyński. U niego wszystko jest „niebywałe” lub skrajne jak to u niebywałego zbawcy narodu.
Poinformowanie słuchaczy radia Zet, że mąż marszałek sejmu leży od 2 lat na OIOM-ie jest oczywiście zemstą polityczną opozycji, chociaż to normalna informacja o korupcji państwa.
Coś się pod kakszkiecikem tli i samobójstwo syna posłanki po ujawnieniu jego danych w pisowskim radio, porównuje się do politycznej zemsty radiowego ujawnienia stanu i miejsca przetrzymywania chorego męża Witek. Jeśli pod wpływem tego zamieszania jego wegetatywny stan się pogorszy, zostanie zaliczony na pisowskich apelach poległych do ofiar postkomuny?
Jeszcze smutniejsze jest „trzymanie w tajemnicy” całej sprawy. Przecież wiedziało o niej co najmniej kilkanaście osób pracujących w tym legnickim szpitalu.
Morału ani finału tej historii nie będzie.
Z moje strony tylko sprostowanie: nieprawdą jest, że pisowcy kradną już jawnie z obawy przed przegranymi wyborami. Kradną, bo mogą i robią to oficjalnie, jak widać wszystko, co chcą. A Witek nie zrobiła niczego złego. W pielgrzymkach i kościołach gdzie przemawiała, wymodliła sobie tak cudowną opiekę nad mężem w przeciwieństwie do niewierzących, albo gorszych katolików, których na to nie stać.
Inflacja i służba zdrowia - to najbardziej interesuje wyborców. Ciekawe kogo Pis aresztuje albo w czyjej obronie wystąpi, żeby zatuszować tę wpadkę. Miesięcznica zapowiada się hucznie.
Manuela Gretkowska
Mąż Elżbiety Witek na OIOM-ie
W czwartek rano Radio ZET opisało sprawę pacjentki, która zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy. Rodzina złożyła zawiadomienie do prokuratury, twierdząc, że miejsce na OIOM-e od kilkunastu miesięcy blokuje mąż Marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
W odpowiedzi Witek, w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych napisała, że jest wstrząśnięta artykułem na temat jej męża, którym jak stwierdziła w bezprecedensowy i poniżający sposób opisano sytuację jej ciężko chorego małżonka. Poinformowała, że od dwóch lat jej mąż Stanisław przebywa w stanie ciężkim w szpitalu w Legnicy, gdzie lekarze starają się ratować jego życie.
- Nigdy nie zabiegałam o żadne specjalne traktowanie męża, ani o przeniesienie ze szpitala rejonowego, ani o inne ekstraordynaryjne środki przysługujące mnie oraz mojej rodzinie z mocy ustawy w związku z pełnionym urzędem. Wszelkie kwestie medyczne zostawiam lekarzom ze szpitala w Legnicy, do których mam pełne zaufanie i szacunek za ich pracę - zapewnia Witek i zapowiedziała, że w związku z publikacją wstąpi na drogę prawną.
Na artykuł Radia ZET, zereagował m.in. Jarosław Kaczyński: - Niebywały atak na rodzinę pani marszałek Elżbiety Witek jest dowodem na to, że nasi konkurenci polityczni i stojące za nimi media przekroczyły po raz kolejny granicę przyzwoitości - ocenił w rozmowie z PAP.