Adam Mazguła
Możliwe, że były to ostatnie wybory o znamionach przestrzegania demokracji. Jednak to nie były wybory równych szans i możliwości. Nie płaczmy zatem i nie rozpaczajmy, każde pokolenie miało swoje satrapy i swoje Monte Cassino. Widocznie i my też powinniśmy na swoją i naszych bliskich wolność zasłużyć. Nie wolno nam jednak poddać się i iść do PiS-niewoli. Nie tędy droga
Jednak tylko ludzie o mentalności niewolników wpadają w depresję i poddają się dyktatowi totalnej agresji propagandowej i kłamstwa.
Trudno wygrać z bezprawiem metodami grzecznej retoryki z wszystkimi służbami państwa zaprzęgniętymi do totalnej dominacji jednej partii. Zwłaszcza wtedy, gdy ludzie mądrzy częściej milczą, bo dużo wiedzą, a ich mądrość zostawiona jest im samym. Znacznie więcej mają do powiedzenia krzyczący prostacy, jeśli to ich wrzaski wzmacniają przekazy telewizyjne, radiowe, prasowe i rządowi hejterzy internetowi.
Możliwe, że były to ostatnie wybory o znamionach przestrzegania demokracji. Jednak to nie były wybory równych szans i możliwości. Nie płaczmy zatem i nie rozpaczajmy, każde pokolenie miało swoje satrapy i swoje Monte Cassino. Widocznie i my też powinniśmy na swoją i naszych bliskich wolność zasłużyć. Nie wolno nam jednak poddać się i iść do PiS-niewoli. Nie tędy droga.
Ja walczę dalej o prawo do cywilizacyjnych zdobyczy ludzkości, o wartości uniwersalne, o przyzwoitość, sprawiedliwość, prawo do nieskrepowanej wiedzy i godność każdego polskiego obywatela.
Liczę na to, że Ty czytelniku też tak myślisz.
Adam Mazguła