Szukaj w serwisie

×
26 czerwca 2017

Roman Giertych – Samokrytyka

Roman Giertych

Roman Giertych

Ach, te czasu Jacku kiedy przygrywałeś nam na gitarze i śpiewałeś Twoje hasło: Tylko Kaczka głupi ptak mówi tak, tak, tak

Ja, Giertych Roman syn Macieja i Antoniny powalony brutalnymi faktami ujawnionymi dziś przez media (pół Teleexpressu poświęcono moim zbrodniom) postanowiłem ze skruchą przyznać się do winy i dokonać publicznej, dalszej autodenuncjacji.

Tak, przyznaję, że w dniu 23 czerwca roku bieżącego dopuściłem się zorganizowania imprezy w moim ogrodzie. Impreza odbyła się w przededniu wigilii połowinek pomiędzy miesięcznicami. Podczas przyjęcia zamiast marszów patriotycznych, żałobnych oraz pieśni wojskowych grano piosenki płoche, trzpiotne i cudzoziemskie.

Przechodzę tutaj do kolejnego wyznania, które przychodzi mi z ogromnym trudem, ale rzeczywistość jest właśnie taka.

Podczas przyjęcia serwowano... alkohol. Nikt go w prawdzie nie nadużył, ale zdaję sobie sprawę ze złego przykładu, który rozsiał się wobec okolicznej ludności znanej z tego, że o podobnych używkach dowiaduje się jedynie z reklam w TVP.

Z jeszcze większym wstydem przyznaję, że podczas imprezy goście śpiewali "Sto lat", jakby nie wiedzieli, że tego typu życzenia w dobie obniżenia wieku emerytalnego są czystym przejawem braku propaństwowej postawy zachęcającym do nieodpowiedzialnego obciążania długim wiekiem ZUS-u.

Nadto podczas całej, długiej imprezy nikt nie krzyczał "Jarosław, Jarosław", ani nie żądał ujawnienia żadnej ukrytej przez wrogów prawdy.

W związku z powyższym przedkładam autodenuncjacyjny wniosek o powołanie Komisji Śledczej ds. zbadania przyczyn, przebiegu i skutków imprezy w domu państwa Giertych.

Z góry deklaruję, że stawię się przed Komisją i mam nadzieję, że Sejm powoła na jej przewodniczącego Marka Suskiego. Wówczas wrócimy do jego pytania o rachunek i będzie wiadomo, że chodziło o rachunek za imprezę, a on swoim bystrym. profetyckim umysłem już w środę wiedział o co pytać.

 

Roman Giertych

PS. TVPiS rozdziera szaty o organizację imprezy pewnie dlatego, że nie zaprosiłem Jacka Kurskiego. Ach, te czasu Jacku kiedy przygrywałeś nam na gitarze i śpiewałeś Twoje hasło: Tylko Kaczka głupi ptak mówi tak, tak, tak

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję