Skakanie na skakance już dawno przestało być domeną wyłącznie małych dziewczynek i bokserów. Coraz częściej sięgają po nią trenerzy fitness i przekonują do ćwiczeń coraz szerszą grupę osób. Trening ze skakanką jest zdecydowanie w grupie najlepszych ćwiczeń kardio i jest równie efektywny co bieganie.
Jak przekonuje w rozmowie z Huffington Post – Neil Johannsen, adiunkt uniwersytetu Luisiana State University School of Kinesiology – „już 10-minutowy trening na skakance, to ogromna dawka ćwiczeń aerobowych. To energiczne ćwiczenie, które angażuje wszystkie partie mięśni”.
Przypomnieć tutaj należy, a tych co nie wiedzieli poinformować iż skakanie na skakance ma bardzo dobry wpływ na układ limfatyczny, a co za tym idzie na walkę z cellulitem.
Cellulit (medyczna nazwa to lipodystrofia), to nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej, występujące razem z obrzękowo-włóknistymi zmianami tkanki podskórnej. Efektem czego jest nierówna i pofałdowana powierzchnia skóry ud, bioder, kolan, pośladków, ramion i sutków. Na skórze tych partii ciała mogą być widoczne guzki i zgrubienia, czasami mogą one powodować ból.