- Media publiczne zostaną przekształcone w instytucje użyteczności publicznej, inaczej zwane narodowymi instytucjami kultury. Skupią się na realizacji dobra publicznego i misji, z czym obecnie na niektórych antenach mamy problem. Niektórzy redaktorzy lepiej te obowiązki wypełniają, a inni w mojej ocenie podejmują złe działania. - powiedział w rozmowie dla Wirtualnemedia.pl prof. Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Gliński, przypomniał, że rząd pracuje nad reformą mediów publicznych. Jak zapewniał, projekt nowej ustawy medialnej ma trafić do Sejmu w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Zaznaczył, że zostaną one przekształcone w instytucje użyteczności publicznej, zwane narodowymi instytucjami kultury. - Skupią się na realizacji dobra publicznego i misji, z czym obecnie na niektórych antenach mamy problem. Niektórzy redaktorzy lepiej te obowiązki wypełniają, a inni w mojej ocenie podejmują złe działania. - powiedział.
- Mamy mandat społeczny do przekształceń i pewną koncepcję do zaproponowania. - przypomniał wicepremier w rządzie PiS - Chcemy przeprowadzić tę reformę w krótkim czasie. Sądzę, że w dwa, góra trzy miesiące powinniśmy wszystko przekształcić. Jeżeli przez społeczeństwo zostanie to źle odebrane to za cztery lata będzie można nas z tego rozliczyć.
Piotr Gliński zapytany czy reforma pociągnie za sobą wymianę zarządów Telewizji Polskiej i Polskiego Radia odpowiedział, że tak, "do tego będziemy zmierzali". - Nie jesteśmy zadowoleni z realizacji zadań przez obecne władze. Jego zdaniem "ludzie, którzy w tej chwili rządzą mediami publicznymi nie są zainteresowani zmianami". - My uzyskaliśmy mandat od społeczeństwa i przeprowadzimy zmiany. - powiedział i zaznaczył, że w zarządach nowych władz zasiądą ludzie "którzy będą powoływani przez ministra kultury".
Zapowiadany projekt reformy mediów publicznych Prawa i Sprawiedliwości wprowadza opłatę opłata audiowizualna, która będzie dotyczyła każdego obywatela. - Chcemy, żeby finansowanie mediów publicznych odbywało się w sposób masowy i bezdyskusyjny. - podkreśla wicepremier. Przewiduje, że ministerstwo uzyska od 1 do 1,5 mld zł wpływów rocznie.