Kontrolerzy ZUS już zacierają ręce bo niebawem wyruszą na łów. Nowym celem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych staną się firmy zatrudniające pracowników na kontraktach i umowach zleceniu – informuje "Rzeczpospolita". Pracownicy ZUS-u będą mogli w dowolnym momencie przeprowadzić kontrolę.
Na celowniku znajdą się przede wszystkim firmy, które przesuwają swoich pracowników na umowy zlecenia albo na samozatrudnienie po to, by nie płacić za nich składek. Jeśli kontroler wykryje umowy o dzieło stosowane zamiast etatów, będzie to kosztowało firmę jeszcze więcej. Jest już gotowy nowy algorytm, który na podstawie danych z Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS skuteczniej wskaże podmioty do kontroli – podaje "Rzeczpospolita".
– Liczymy na to, że wzrośnie skuteczność kontroli prowadzonych przez inspektorów Zakładu – mówi Agnieszka Kiełbowicz-Dziwulska z departamentu kontroli płatników składek centrali ZUS.
Jak pisze dziennik, nowe przepisy zostały wymuszone przez wicepremiera Morawieckiego i wynikają z uchwalonej pod koniec 2016 r. ustawy o poprawie otoczenia prawnego przedsiębiorców, stanowiącej część pakietu tzw. 100 zmian dla firm.
Regulacje pozwolą kontrolerom na wizytę w każdej firmie i to w dowolnym momencie - podaje "Rzeczpospolita".