To nie rozłam, lecz ucieczka przed odpowiedzialnością.
Prawdziwym powodem dymisji liderów tego stowarzyszenia jest ucieczka przed wyrokiem zasądzającym potężną karę finansową, jaki grozi całemu zarządowi ONR za opublikowanie kłamstw na temat Rafała Gawła i naszego Ośrodka.
W pozwie złożonym w październiku Rafał Gaweł zażądał przeprosin i 500 000 zł zadośćuczynienia od zarządu ONR za opublikowanie kłamstw i publiczne zniesławienie jego i Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Sprawa jest ewidentna, narodowcy bowiem publicznie określali Rafała Gawła osobą skazaną prawomocnym wyrokiem, gdy w rzeczywistości nie został on nigdy do tej pory w ten sposób skazany i legitymuje się świadectwem niekaralności.
Groźba półmilionowej kary tak przeraziła narodowców, że według naszych informacji postanowili schować swoich liderów, by zabezpieczyć ich przed ewentualną windykacją komorniczą i niesławą.
W zarządzie ONR pozostały więc tylko osoby "gołe" i mało znane, które nie dysponują większym majątkiem. Kalinowski, Bąkiewicz i Doroszewski bali się też o to, że przegrana w sądzie i windykacje komornicze położą się cieniem na ich kampanii wyborczej. Z naszych informacji wynika, że mają być liderami list w nowym ugrupowaniu politycznym tworzonym przez posła Jakubiaka i tatę premiera Morawickiego.
Mamy złą wiadomość. Panowie narodowcy nie przewidzieli tego, że pozwiemy ich też każdego z osobna. Będą więc musieli tłumaczyć się z nieprawdziwych informacji, które upubliczniali.
______
Nie ma naszej zgody na odradzający się faszyzm.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych