Adam Mazguła
PiS-owski rząd, ze stolicą już nie na Jasnej, a na brunatnej Górze w Częstochowie ma w wielkim poważaniu życie Polaków. Najlepiej, żeby leczyli się tanio, czyli modlitwą
Usłyszałem kiedyś takie zdanie od pewnego przedsiębiorcy, który prowadził hurtownię, a nie chciał płacić miejscowej mafii za ochronę. Którejś nocy jego hurtowania spłonęła, sprawców nie wykryto; zrujnowany, zrozpaczony, bliski całkowitego załamania usłyszał od kogoś, że „życie kosztuje, trzeba było płacić!”
Był to głos cwaniaka, oszusta, który jest silny; szantażuje i jak wampir wgryza się, by czerpać krew, czerpać życiowe soki ze swojej ofiary.
Dzisiaj państwo staje się takim mafijnym wampirem. Osłabia ludzi i kiedy tylko może zaatakować - robi to z całą bezwzględnością.
Ludzie chorzy wymagają wydatków. Państwo nie chce ich ponosić. Widać to szczególnie wyraźnie w sytuacji, w której odmawia się świadczeń niepełnosprawnym.
Pokazują to również kolejki do lekarza specjalisty, na zabiegi czeka się latami (właśnie czytałem artykuł - we Wrocławiu czas oczekiwania na wizytę u endokrynologa wynosi 11 lat), a likwiduje się szpitale i przychodnie.
Brakuje karetek pogotowia, ratowników medycznych i pielęgniarek.
Państwo nie kształci odpowiedniej liczby lekarzy, a warunki pracy zachęcają do opuszczenia kraju.
Z roku na rok podwyższane są składki na fundusz zdrowotny ZUS, a jeśli ktoś jest zatrudniony na kilku etatach - z każdego miejsca pracy musi płacić składkę zdrowotną.
Ale to, co państwo robi z ludźmi, którzy czekają na przeszczepy, to już jest naprawdę system mafijny!
To tak, jakby państwo stawiało ultimatum: chcesz żyć – musisz płacić.
Zapłacisz - to znajdzie się szpital, zapłacisz - to znajdzie się dawca, zapłacisz - to ktoś przeszczepi.
Ktoś mógłby spytać: a ile trzeba zapłacić? A tyle, ile jest warte twoje życie dla ciebie i dla twoich bliskich!
Nie zapłacisz – pożegnaj się z tym światem… Najlepiej szybko, bo brakuje pieniędzy na ochronę tzw. życia poczętego, czyli zarodków i na nowe przywileje dla biskupów.
Jeśli dzisiaj brunatny katolicko PiS-owski rząd każe płacić za lek dla osób po przeszczepach 4174, 69 zł, niedawno kosztował 3, 20 zł (Valcyte 60 tabl.), to pytanie brzmi: jaką mafię reprezentujecie, Wy, rządzący?
Z. Ziobro już kiedyś zarzynał system transplantologii. Teraz ten interes jest udoskonalany.
A wszystko to dzieje się w kraju, w którym odbywa się kościelna krucjata, walka propagandowa i ideologiczna o życie od poczęcia i w którym konstytucja w art. 68 zapewnia równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych.
PiS-owski rząd, ze stolicą już nie na Jasnej, a na brunatnej Górze w Częstochowie ma w wielkim poważaniu życie Polaków. Najlepiej, żeby leczyli się tanio, czyli modlitwą. Nie bez powodu wprowadzono klauzulę sumienia.
Tymczasem rządowe centrum określa coraz to nowe ograniczenia, zakazy i winduje niezwykle wysokie ceny za nasze istnienie.
Adam Mazguła
Dystrybutorem książki jest Ateneum.
Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |