Szukaj w serwisie

×
12 sierpnia 2018

Dariusz Stokwiszewski: Kiedy zrozumiemy, że z patologiami trzeba walczyć?

Dariusz Stokwiszewski

Uważam też, iż powinny się zmienić zasady doboru osób mających kierować innymi ludźmi; nie wolno obsadzać nigdzie zakompleksionych miernot, które na rozkaz kolejnej miernoty zrobią wszystko, każde świństwo!

 

Za onet.pl podaję, że co piąty ankietowany (21%) uważa, że zwiększenie świadczenia 500 plus do 1000 złotych faktycznie „ma sens” (sic!). Kochani jestem przerażony tym „beztroskim” podejściem ludzi, którzy już zdążyli przyzwyczaić się do tak „łatwych pieniędzy” zamiast pracy! Etos pracy, ale i inne wartości w Polsce upadają!

Ciekawe czy któraś z tych osób zdaje sobie sprawę z tego, że po to, aby im zwiększyć, komuś innemu trzeba zabrać – tj., ukraść po prostu! Jak można w sposób tak bardzo egoistyczny myśleć jedynie o sobie o tym, że „moje 500 plus się dewaluuje"?!

Co wobec tego mają powiedzieć najbiedniejsi, zwykle starsi i chorzy Polacy, którzy muszą zwykle dokonywać bardzo dramatycznych wyborów; kupić wszystkie leki i ograniczyć wydatki na jedzenie, czy też odwrotnie odstawić leki, aby przeżyć jeszcze kolejny dzień bez odczuwania głodu?!

Niedaleko mojego miejsca zamieszkania znajduje się budynek komunalny, w którym mieszka kilka wielodzietnych rodzin. Co ciekawe, wielu z nich (nawet ci niepracujący) od pewnego czasu jeździ dobrymi samochodami, przy których mój, kilkunastoletni Citroen, to zwykły grat! Oczywiście rozumiem, że jak się ma dużo, to chce się więcej, ale dlaczego ja, osoba mająca za sobą 12 lat samych studiów mam żyć gorzej od ludzi, którzy szkołę omijali szerokim łukiem?

Czy dlatego, że potrafię mieć swój własny pogląd na życie i nie głosuję na czerwono - brunatny PiS, który pompując publiczne pieniądze swojemu ogłupiałemu elektoratowi, zamiast przysłowiowej wędki daje „za nic” kasę, przekupując w ten sposób ciemnych, a przy tym bezideowych ludzi? To właśnie dlatego, że mam własne zdanie straciłem zatrudnienie, bo miałem za szefa prostaka, głupca i nihilistę, którego ‘ego i zepsucie’ sięgają niebios!

Obiektywnie tu dodam, że podobnie było niestety także dotąd, zanim PiS doszedł do władzy! Żadna z nich (władz) nie lubi ludzi mądrych tym bardziej, jeśli jej najwyżsi przedstawiciele (burmistrzowie, starostowie czy wice) pokończyli tylko licea, technika lub szkoły zawodowe – jak u mnie, ale nie tylko!

Mam gdzieś tego bałwana, jego pracę oraz jego „uczelnianych lokajów” jedzących mu z brudnej łapy dla zachowania pracy, ale nie tak powinno być w cywilizowanym kraju! Na dodatek człowieka tego poparli podobni do niego przełożeni, którym przekazałem informacje o łamaniu przepisów i niszczeniu ludzi (studentów, ale i niepokornych – bo prawych, pracowników naukowych (sic!). SITWA! W tym czasie byłem też jedynym na tyle odważnym człowiekiem (oni powiedzieliby, że głupim), który miał cywilną odwagę w oczy powiedzieć miernocie, co o niej myśli! Reszta milczała i milczy dotąd, bo została kupiona za dwa tysiące „z kawałkiem” – tyle na prywatnej uczelni wynosi pensja doktora – adiunkta, od którego moja wymagała jeszcze oddania duszy i umysłu!

Proszę sobie wyobrazić, że na mego pożegnalnego maila do „kolegów wykładowców” nie znalazł się żaden na tyle „odważny”, żeby mi odpisać (sic!). STRACH! To już nie są i nie będą moi koledzy! A przecież wśród nich są starsi oficerowie pełniący wysokie kiedyś funkcje – niektórzy z nich służą nadal … ! Jak Polska i Polacy mają czuć się dziś bezpieczni, mając takie wzorce?! Nie wsparł mnie nikt nawet słowem, choć wielu z nich myśli (a po cichu mówi) tak samo, mając te same doświadczenia – nie ma tylko kręgosłupa! STRACH! Gdzie etos naukowca czy oficera?! To abstrakcja; ci ludzie nie powinni uczyć młodzieży akademickiej, bo poza wiedzą podręcznikową nie mają jej nic więcej do przekazania!

Jestem osobą, która szanuje każdego bez względu na jego wykształcenie, bo nie to powinno być zasadniczym kryterium, ale nie mogę i nie chcę zgodzić się na patologię proponowaną przez PiS jedynie z cwaniactwa i politycznego wyrachowania! Uważam też, iż powinny się zmienić zasady doboru osób mających kierować innymi ludźmi; nie wolno obsadzać nigdzie zakompleksionych miernot, które na rozkaz kolejnej miernoty zrobią wszystko, każde świństwo! To prowadzi do tego, co ja nazywam dewastacją fizyczną i moralno - etyczną Polski! Tego nie da się odrobić w czasie życia jednego pokolenia! Odbudowa potrwa kilka pokoleń Polaków!

Tymczasem nasza „dobra władza” robi właśnie coś zupełnie przeciwnego; wszędzie same spolegliwe i bezmyślne istoty na najważniejszych stanowiskach w państwie, gdy tymczasem Polską rządzi jednoosobowo „niewybieralny człowiek”. Niewybieralny, bo nienadający się do niczego poza szczuciem i sianiem nienawiści, czyli ten, który stał się dziś najczarniejszym koszmarem Polski, dla której jest też swego rodzaju „katem wyciągającym poduszkę spod głowy konającej Ojczyzny”!

Za barbarzyńskie dojenie gospodarki i państwa przyjdzie kiedyś tym Hunom z ich duce na czele odpowiedzieć, ale co to da z punktu widzenia państwa, które do tego czasu już legnie w gruzach, a my być może (oby nie), będziemy znowu w orbicie wpływów rosyjskich, na łasce moskiewskiego „Cara Władimira”, który mianować będzie dożywotnio swoich prefektów w krajach podbitych, takich jak nasz! Taka to Polska marzy się niektórym współczesnym szaleńcom, urągającym przyzwoitości, poczuciu patriotyzmu i samej Ojczyźnie!

 

Dariusz Stokwiszewski

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję