1400 dzieci było wykorzystywanych seksualnie w mieście Rotherham na północy Anglii w latach 1997-2013 - wynika z opublikowanych w Wielkiej Brytanii w latach 2014 i 2015 raportów.
W dokumentach wymieniano przypadki wielokrotnego gwałcenia, porywania i bicia dzieci w wieku od 11 lat. Zmuszano je także do oglądania brutalnych gwałtów i ostrzegano, że będą następne. Gdy stawiały opór, grożono im bronią, a także polewano benzyną i straszono podpaleniem. Za tymi licznymi przestępstwami stoi gang Azjatów, większość ze sprawców przestępstw ma korzenie pakistańskie.
W raportach wykazano też bezczynność i liczne zaniedbania lokalnych władz i policji w tej sprawie ze strony .
Autorka wcześniejszego raportu o molestowanych dzieciach z 2014 roku profesor Alexis Jay, podkreślała, że policja "odnosiła się do wielu ofiar lekceważąco, traktując jednocześnie sprawców, mających azjatyckie korzenie, jako ofiary".
- Kilku pracowników (służb publicznych i policji) opisywało swój lęk przed wskazaniem pochodzenia sprawców, ponieważ obawiali się posądzenia o rasizm. Inni wykonywali polecenia przełożonych, żeby tego nie robili (nie zwracali uwagi na pochodzenie oskarżonych) - zaznaczała w dokumencie profesor Jay.
- Były przykłady dzieci oblewanych benzyną i straszonych, że zostaną podpalone. Grożono im bronią, kazano oglądać brutalne gwałty, strasząc, że będą następne, jeśli komukolwiek o tym powiedzą - informowała profesor Alexis Jay, autorka wcześniejszego raportu o molestowanych dzieciach, z 2014 roku.
- Straszne rzeczy działy się w Rotherham na wielką skalę. Mimo to rada miejska wypierała się tego. Władze Rotherham bardziej martwiły się o swoją reputację, niż o ochronę swoich najsłabszych obywateli. Za mało zrobiono, żeby zatrzymać to, co się działo, aby ochronić dzieci, pomóc ofiarom i ukarać sprawców - głosił raport z 2015 roku, przygotowany przez Louise Casey, która po wybuchu afery przeprowadziła inspekcję w radzie miejskiej Rotherham.
Pokrzywdzone dzieci, które odważyły się i o sprawie opowiedziały dorosłym, pozostały bez pomocy. Miało na to wpływ m.in. pochodzenie sprawców. - Było szeroko rozpowszechnione przekonanie pomiędzy wyższymi rangą urzędnikami i policjantami, by wygaszać kwestię etniczną. Urzędnicy z opieki społecznej byli zdezorientowani i nie wiedzieli, co mówić i jak opisać problem, z obawy przed oskarżeniami o rasizm - twierdziła autorka raportu.
Teraz brytyjski sąd w Sheffield uznał ośmiu mężczyzn za winnych stosowania przemocy seksualnej wobec dzieci, a także ich zastraszania.
BREAKING: Group convicted of multiple child sexual offences in #Rotherhamhttps://t.co/dX11MQ2lqB pic.twitter.com/5gr4GlYwXs
— SouthYorkshirePolice (@syptweet) 17 października 2016
Mężczyznom udowodniono gwałt, napaści seksualne oraz więzienie trzech dziewcząt, z których najmłodsza miała w tamtym czasie 13 lat.
Według brytyjskiej prokuratury oskarżeni dopuścili się "absolutnie obrzydliwej" kampanii przemocy seksualnej wobec dziewczynek. Za winnych sąd uznał: Sagera Hussaina, Mohammeda Whieda, Ishtiaqa Khaliqa, Waleeda Alego, Asifa Alego, Masoueda Malika, Basharata Hussaina i Naeema Rafiqa. Wyrok ma zostać ogłoszony 4 listopada.
Prokuratura zwróciła uwagę, że wiodącą rolę w grupie sprawował Sageer Hussain, który "zaprzyjaźniał się z dziewczynkami, a w przypadku jednej z ofiar przekazał ją swym przyjaciołom i wspólnikom".
W lutym tego roku w Rotheram skazano grupę sześciu osób za gwałty i przemoc seksualną wobec dziewcząt.
DF/thefad.pl/ Źródło: TVN24