We wtorek "Rzeczpospolita" opublikowała artykuł, w którym ujawniono, że prezydent Andrzej Duda 14 marca ułaskawił osobę skazaną za "zgwałcenie małoletniego krewnego". Mężczyznę miał dopuścić się "innej czynności seksualnej oraz znęcanie się" i "naruszenia czynności narządu ciała".
Dziś w Senacie opiniowaliśmy kandydatury członków tzw. Komisji pedofilskiej.
— Joanna Sekuła (@SenatorSekula) June 30, 2020
Tego samego dnia dowiadujemy się, że na wniosek Zbigniewa Ziobry - Andrzej Duda ułaskawił człowieka skazanego za gwałt na swoim nastoletnim krewnym.
Kurtyna. pic.twitter.com/uYuPiRUXIW
ANDRZEJ DUDA UŁASKAWIŁ SPRAWCĘ ZGWAŁCENIA MAŁEGO DZIECKA
Dziennikarz Rzeczpospolitej odkrył, że za ułaskawionym 14 marca mężczyzną, stoi skazany za czyny seksualne, oraz znęcanie się, naruszenie czynności narządu ciała na okres nie dłuższy niż 7 dni.
Oznacza to, że Duda ułaskawił mężczyznę, który nie tylko zgwałcił własne dziecko ale również się nad nim znęcał!
Do sprawy odniósł się wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha, który poinformował, że akt łaski dotyczył "jedynie skrócenia czasu wykonywania środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych, o co wnosiły same pokrzywdzone - osoby pełnoletnie".
Kancelaria Prezydenta odmawia informacji na temat ułaskawienia. Informuje, że prawo łaski jest prerogatywą prezydenta wynikającą z Konstytucji i nikt nie może jej kontrolować. Powołuje się też na „ochronę prywatności". "Rzeczpospolita" przywołuje jednak opinię karnistów, którzy uważają, że jest to tłumaczenie na wyrost, ponieważ wyroki w Polsce są jawne.
DUDA: "TO SPRAWA RODZINNA"
Duda przerwał milczenie i zaszokował opinię publiczną. Stwierdził bowiem, że molestowanie i znęcanie się nad dzieckiem przez jego ojca "To była sprawa rodzinna"! - W ten sposób prezydent Andrzej Duda broni swojej decyzji o ułaskawieniu sprawcy czynów pedofilskich.
Sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się. Inne kary były dawno wykonane (nie było gwałtu). Dorosła już od lat pokrzywdzona z matką prosiły o uchylenie zakazu zbliżania się, bo w praktyce mieszkają ze skazanym w jednym domu. To sprawa rodzinna. Wniosek popierały sądy i PG.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 30, 2020
Właśnie PAD centralnie władował się w zakonnicę na pasach. Jeżeli jest prawdą, że ułaskawił pedofila (bez względu na czyj wniosek), to jest po wyborach. Wolne media!
— Roman Giertych (@GiertychRoman) July 1, 2020
No i jeszcze jeden oczywisty aspekt: debaty nie będzie.
W enigmatycznym uzasadnieniu motywów ułaskawienia czytamy:
“Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał na uwadze względy racjonalności i celowości, a w szczególności fakt pojednania się skazanego z pokrzywdzonymi, zadośćuczynienie wyrządzonym krzywdom oraz obecne wzorowe zachowanie”.
Z komunikatu prezydenta dowiadujemy się, że skazany dostał pozytywne opinie z sądów I i II instancji, a z wnioskiem o ułaskawienie wystąpiła Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. “Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej zastosował prawo łaski przez darowanie reszty środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych”.
Pomimo, że wyroki w Polsce są jawne, kancelaria prezydenta nie chce ujawniać uszczegółów ani o skazanym, ani o to kto prosi o łaskę, ani w ogóle o wpływających wnioskach. Gdyby te informacje były jawne, to nie wywoływałoby tylu emocji i domysłów.
Paweł Mucha sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, bagatelizuje sprawę.
"Akt łaski dotyczył jedyniep skrócenia czasu wykonywania środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych"
Dlaczego Andrzej Duda poszedł na rękę osobie skazanej za potworne przestępstwo jakim jest zgwałcenie dziecka nie wiadomo, ale rzuca to cień na jego prezydenturę.
W sprawie ułaskawienia Andrzej Duda prostuje, że nie było gwałtu (tylko tzw inna czynność seksualna).
— AleksanderTwardowski (@OloCzarny) July 1, 2020
Brzmi niemal identycznie jak tłumaczenie księdza z filmu Sekielskich, że co prawda dał chłopcu własnego penisa do zabawy, ale nie było wytrysku. #wybory2020 #dudaexit
Prokuratura krajowa wyjaśnia
Prokuratura Krajowa wyjaśnia, że skazany nie został ułaskawiony z kary pozbawienia wolności, ponieważ odbył ją w całości. Ułaskawienie więc dotyczy wyłącznie skrócenia orzeczonego na sześć lat zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi i to one same wystąpiły z wnioskiem o skrócenie tego zakazu.
Córka skazanego, dziś już dorosła osoba, deklaruje, że w pełni wybaczyła ojcu, a orzeczony wobec niego zakaz kontaktowania się z rodziną działa na jej niekorzyść.
Jej matka wskazuje, że zakaz, który miał ją chronić, stoi na przeszkodzie jej planom życiowym, które wiąże ze skazanym. Obie argumentują, że zakaz kontaktów nadmiernie ingeruje w ich sprawy rodzinne. Podkreślają, że między nimi a skazanym doszło do dobrowolnego, autentycznego pojednania i pragną żyć razem w spokoju.
.@TumidalWoj: Łatwiej powiedzieć, że prezydent to „obrońca pedofilów", niż zastanowić się, czy w tym przypadku ułaskawienie nie jest słuszne. Bulwersować mogą raczej inne jego decyzje. https://t.co/OPCQDq7fSz
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) July 1, 2020
(df) thefad.pl / Źródło: Rzeczpospolita, Ośrodek Monitorowania Zachowań Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
OMZRiK
Od lat stajemy w obronie mniejszości, ludzi dyskryminowanych i poniżanych. Patrzymy na ręce władzy i kościołowi. Doprowadzamy do skazywania rasistów, faszystów, homofobów. PayPal i karta płatnicza: www.omzrik.pl/wesprzyj-nas