Szukaj w serwisie

×
13 sierpnia 2025

Trump i Putin spotkają się w Anchorage, a my przypominamy, jak Alaska trafiła w ręce USA

15 sierpnia 2025 roku Anchorage, największe miasto Alaski, stanie się sceną globalnej uwagi. Donald Trump i Władimir Putin mają usiąść do rozmów, których tematem przewodnim będzie wojna w Ukrainie — scenariusze jej zakończenia, warunki zawieszenia broni i przyszłość negocjacji. To pierwszy raz od trzydziestu lat, kiedy szczyt USA–Rosja odbędzie się na amerykańskiej ziemi.

Fot. thefad.pl / AI

Dlaczego Alaska? To symboliczny wybór: najbliższy Rosji stan USA, wyposażony w infrastrukturę wojskową i logistyczną, a jednocześnie bezpieczny dla gospodarza. Kreml szybko podchwycił tę narrację, a rosyjskie media ponownie lansują hasło „Аляска наша” („Alaska nasza”), odwołując się do tej samej imperialnej symboliki co „Krym nasz”.

Zanim jednak rozegra się polityczny spektakl nad Pacyfikiem, warto przypomnieć, jak Alaska trafiła do USA – i dlaczego wciąż jest pomostem między historią a przyszłością.

Scena w Sitce, 18 października 1867

Chłodny wiatr nad Pacyfikiem, zapach soczystej sosny i morskiej bryzy. Przed rezydencją gubernatora w Sitce tłum: rosyjscy żołnierze w szarych płaszczach, amerykańscy marynarze, Tlingici w futrzanych strojach, handlarze que szeptają o niepewnej przyszłości. Na maszcie powiewa flaga z dwugłowym orłem Romanowów. Oficer daje znak… lina rusza, ale flaga zacina się w połowie. Dwóch marynarzy wspina się po maszcie, próbując ją odczepić — bez skutku. Dopiero trzeci zrywa chorągiew, która opada na bagnety amerykańskich żołnierzy. Księżna Maria Maksutowa mdleje. Armaty grzmią, a na maszcie wciąga się gwiaździsty sztandar — flaga Stanów Zjednoczonych, symbol nowego porządku na tej ziemi. Rosja żegna się z Ameryką Północną.

„Wielka ziemia” — z Syberii na wybrzeża Pacyfiku

W 1741 roku ekspedycja Vitusa Beringa i Aleksieja Czirikowa po raz pierwszy opisała wybrzeża Alaski. Wkrótce potem na te zimne, dzikie ziemie ruszyli promyszlennicy – rosyjscy łowcy i kupcy futer. Skóry wydr morskich, cenione w Chinach i Europie niczym złoto, stały się walutą, która napędzała kolonialne ambicje Imperium Rosyjskiego. W 1784 powstała osada na Kodiaku, a w 1799 car Paweł I założył Kompanię Rosyjsko‑Amerykańską — instytucję, która zarządzała handlem i kolonizacją. Głównym portem stała się Sitka — drewniane miasto z cerkwiami, fortami i magazynami futer.

Rosyjska obecność była jednak krucha i ograniczona. Nieliczni osadnicy żyli w otoczeniu licznych rdzennych społeczności. Epidemie przywleczone z Europy doprowadziły do katastrofy demograficznej wśród Aleutów i Tlingitów, a przełowienie niemal wytępiło wydry morskie. W ten sposób systematycznie słabły podstawy rosyjskiej władzy na Alasce.

Sprzedaż za grosze — dlaczego Rosja oddała Alaskę

Po wojnie krymskiej skarbiec Imperium Rosyjskiego świecił pustkami, a daleka kolonia przestała przynosić zyski. Wielki Książę Konstanty ostrzegał cara: „Amerykanie i tak zabiorą Alaskę siłą. Lepiej ją sprzedać, niż stracić”. Negocjacje z Waszyngtonem nabrały tempa. W nocy z 29 na 30 marca 1867 roku, po wielogodzinnych rozmowach, sekretarz stanu USA William H. Seward i rosyjski dyplomata Eduard de Stöckl ustalili cenę 7,2 miliona dolarów w złocie, co w dzisiejszych realiach odpowiada mniej więcej 129 milionom dolarów. Oznaczało to, że Stany Zjednoczone kupiły Alaskę za około dwa centy za akr – terytorium ponad dwukrotnie większe od Teksasu.

Choć część prasy nazywała tę transakcję „lodówką Sewarda”, wielu komentatorów dostrzegało jej strategiczny sens.

Gorączka złota, ropa i strategiczna wartość Alaski

W 1896 roku w dalekiej dolinie Klondike wybuchła gorączka złota. Przez skute lodem przełęcze ciągnęły karawany poszukiwaczy – jedni z kilofem i łopatą, inni z nadzieją na szybkie wzbogacenie się, większość z bagażem, który po drodze zamieniał się w przekleństwo. Alaska, dotąd postrzegana jako mroźny skrawek mapy, stała się synonimem przygody i fortuny. Kilkadziesiąt lat później, w 1959 roku, Alaska stała się 49. stanem Stanów Zjednoczonych. A gdy w 1968 roku na północnym wybrzeżu odkryto gigantyczne złoża ropy naftowej, „lodowa ziemia” nagle stała się jednym z filarów energetycznej potęgi USA.

Lodowa kurtyna: najbliższy amerykański sąsiad Rosji

Amerykańską wyspę Little Diomede i rosyjską wyspę Ratmanowa dzieli zaledwie 3,8 kilometra. W pogodny dzień z jednej można dostrzec skaliste wybrzeże i zarysy zabudowań drugiej. Między nimi, pośrodku Cieśniny Beringa, biegnie międzynarodowa linia zmiany daty: stojąc na Little Diomede, patrzy się dosłownie na miejsce, w którym panuje już następny dzień. W tej arktycznej ciszy Stany Zjednoczone i Rosja niemal stykają się ze sobą, a Alaska nabiera wyjątkowego, symbolicznego znaczenia w światowej polityce.

Spotkanie w Anchorage przez pryzmat mediów i polityki

Według Reutersa i HuffPost Donald Trump podczas szczytu ma przede wszystkim słuchać – analizować styl rozmowy Władimira Putina i oceniać jego propozycje dotyczące Ukrainy. Jak podaje „Wall Street Journal”, europejscy przywódcy naciskają na utrzymanie „czerwonych linii”, czyli niedopuszczenie do jakichkolwiek ustępstw terytorialnych bez wyraźnej zgody Kijowa. Emmanuel Macron publicznie podkreśla, że takie ustępstwa byłyby nie do zaakceptowania, a Trump zapowiada „surowe konsekwencje” w przypadku, gdyby Moskwa odmówiła zakończenia działań wojennych.

Pojawiają się także obawy, że Trump i jego doradcy rozważają koncepcję tzw. „zastępczego zarządzania” częścią terytoriów Ukrainy – czyli oddania ich pod tymczasową administrację międzynarodową lub neutralną, przy jednoczesnym wycofaniu się wojsk rosyjskich. Zwolennicy przedstawiają to jako sposób na zamrożenie konfliktu, krytycy zaś ostrzegają, że przypominałoby to model znany z Zachodniego Brzegu Jordanu, gdzie status spornych terenów od lat blokuje trwałe rozwiązanie polityczne. Włoskie i brytyjskie media przestrzegają: takie spotkanie bez udziału Ukrainy może przypominać konferencję monachijską — symbol zdrady aliantów.

Kluczowy przekaz pozostaje jasny: nie można mówić o Ukrainie bez Ukrainy.

Symbol i gra historii

Dla Moskwy Alaska jest wygodnym pretekstem, by odświeżyć narrację o imperialnej przeszłości — mimo że jej sprzedaż w 1867 roku była przede wszystkim pragmatyczną decyzją, podyktowaną względami ekonomicznymi i politycznymi. Dla Stanów Zjednoczonych to z kolei czytelny sygnał: kontrolujemy terytorium, które niegdyś należało do innego imperium. Historia Alaski — od handlu futrami, przez gorączkę złota, po budowę rurociągów naftowych — wciąż wywiera realny wpływ na współczesną geopolitykę.

Anchorage będzie miejscem, gdzie rozmowy o przyszłości Ukrainy toczyć się będą w cieniu wyjątkowej historii tego regionu. Od ich wyniku zależy, czy Alaska stanie się świadkiem realnych ustaleń, czy jedynie deklaracji bez pokrycia.

DF, thefad.pl: Źródło: Reuters, AP, The Wall Street Journal, The Guardian, U.S. Department of State (Alaska Purchase), NPS Sitka

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję