Szukaj w serwisie

×
11 lutego 2021

Roman Giertych: Ostatnia szansa Gowina. „Nie chcę straszyć, ale musi mieć Pan świadomość z kim gra”

Roman Giertych

Nie należę do Pana sympatyków. Pewnie z wzajemnością. Lecz potrafię sobie dokładnie uzmysłowić Pańskie obecne położenie polityczne i osobiste. Razem ze śp. Andrzejem Lepperem byłem bowiem w podobnym położeniu. A raczej on był. Chciałem Panu opowiedzieć jedną historię i dać jedną radę.

 

Szanowny Panie Premierze!

Nie należę do Pana sympatyków. Pewnie z wzajemnością. Lecz potrafię sobie dokładnie uzmysłowić Pańskie obecne położenie polityczne i osobiste. Razem ze śp. Andrzejem Lepperem byłem bowiem w podobnym położeniu. A raczej on był, gdyż ja raczej miałem pozycję i wizerunek zbliżony do obecnej pozycji Ziobry. Chciałem Panu opowiedzieć jedną historię i dać jedną radę.

Gdy w lipcu 2007 roku siedziałem na kolacji z premierem Kaczyńskim i wicepremierem Lepperem wyglądało wszystko tak, jakby Kaczyński już całkowicie zapomniał Lepperowi konflikt z jesieni 2006, który doprowadził najpierw do usunięcia Leppera z rządu, a potem do jego triumfalnego powrotu po ujawnieniu taśm Renaty Beger i związanego z tym spadku poparcia dla PiS.

Kaczyński śmiał się, żartował, częstował Leppera najlepszymi kanapkami i bardzo się cieszył, że następnego dnia wspólnie wybierzemy szefa NIK.

Lepper wówczas już nie stanowił żadnego zagrożenia dla większości rządowej. Po seksaferze był tak osłabiony, że robił wszystko, co Kaczyński mu kazał.

Nie przeszkodziło to Kaczyńskiemu dzień później odpalić akcję CBA, która miała się skończyć wieloletnim więzieniem dla szefa Samoobrony. Mojemu znajomemu powiedział, że za nagranie Lipińskiego przez Begerową „Lepper zgnije w celi, obgryzając sobie ręce”. (Piętnaście lat później chciał mi zgotować taki los). Historia potoczyła się inaczej.

Opowiedziałem tę starą historię, aby się Pan nie łudził. Za stworzenie niezależnego bytu politycznego z posłów, którzy weszli z listy PiS oraz za użycie tych posłów w maju zeszłego roku przeciwko Kaczyńskiemu on Pana będzie ścigał do końca życia. Ma Pan taką alternatywę, jaką ja miałem w 2007. Albo Pan zgnije w więzieniu, albo odsunie Pan szefa PiS od władzy. I proszę nie myśleć, że chroni Pana immunitet.

Już za czasów Leppera Ziobro uważał, że czyn ciągły przestępstwa (np. ciągłe oszustwo w podawaniu się za szefa partii, podpisywanie dokumentów przez osoby nieupoważnione etc.) powoduje, że „przestępca” może być złapany na gorącym uczynku. Immunitet nie chroni przed takimi zatrzymaniami, chyba że Marszałek Sejmu nakaże zwolnić posła. Dobrze Pan wie, co zrobiłaby Marszałek Sejmu w takiej sytuacji. Nie chcę Pana straszyć, ale musi mieć Pan świadomość z kim Pan gra.

Życzę Panu, aby został Pan robotnikiem ostatniej godziny w zbożnym dziele odsunięcia Kaczyńskiego od władzy.

W roku 2007 rozwalenie przeze mnie koalicji doprowadziło do skutecznego odsunięcia od władzy braci Kaczyńskich. Może teraz Pana kolej? Może to być dla Pana ostatnia szansa na zapobieżenie pełnej dyktaturze.

Roman Giertych

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję