Szukaj w serwisie

×
27 maja 2019

Stefan Niesiołowski: Klęska Schetyny

Stefan Niesiołowski

Nie należy oglądać się na Schetynę i otaczające go grono klakierów. Tylko niezależnie od tego męża stanu podjąć działania organizacyjne i przede wszystkim programowe dla odbudowania demokracji w Polsce.

Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego w skali Europy są sukcesem ugrupowań proeuropejskich, demokratycznych gwarantujących dalsze funkcjonowanie Unii jako demokratycznej wspólnoty. Partie nacjonalistyczne, populiści, przeciwnicy Unii chociaż nieznacznie zwiększyli stan posiadania to nadal nie mają istotnego wpływu na kształt Unii. Nie uda im się zniszczyć pomysłu Ojców Założycieli i zepchnąć Europy do zwalczających się nacjonalizmów. Europa zyskała czas, który powinien wystarczyć na wyeliminowanie nacjonalizmu i populizmu jako realnych zagrożeń. Ale tego czasu nie zyskała Polska.

Wybory wygrało PiS i to bardzo wyraźnie. Klęskę poniósł osobiście „charyzmatyczny” przywódca opozycji G. Schetyna.

Dalsze pozostawanie tego pana na obecnym stanowisku oznacza nieuchronne zwycięstwo PiS-u jesienią ze wszystkimi nieprzyjemnymi konsekwencjami. Schetyna potwierdził po raz kolejny swoje mistrzostwo w niszczeniu konkurencji i rozwoju we własnym obozie, a następnie w przegrywaniu z przeciwnikiem zewnętrznym. Przez kilka miesięcy nie wymawiałem słowa „Schetyna”, aby nikt nie zarzucił mi, że przeszkadzałem MU w zwycięstwie. Ale teraz milczeć nie można, bo chodzi o losy Polski. Dalsze pozostawanie Schetyny na stanowisku lidera opozycji, do czego nie dorósł i nigdy nie dorośnie to gwarancja pisowskich rządów.

Dobrą wiadomością jest klęska nacjonalistów tzw. Konfederacji i Kukiza. Przy okazji gratuluję dziennikarzom, że mieliśmy okazję 4 lata wysłuchiwać mądrości pp Kukiza, Jakubiaka, Długiego itp.

I jeszcze jedno, za absurdalne uważam pretensje do Roberta Biedronia, że przez niego wygrało PiS. Gdyby poszedł razem ze Schetyną chyba by było gorzej, na Wiosnę głosowali ludzie, którzy deklarowali, że nigdy nie zagłosują na Schetynę.

Już pierwsze wypowiedzi w/w po ogłoszeniu wyników są kompromitujące. Ten wybitny polityk, intelektualista i mąż stanu twierdzi, że trzeba przygotować nowy program do walki z PiS-em, że trzeba koniecznie wygrać jesienią, a do tego potrzebny jest wysiłek, praca i analiza sytuacji. Tego rodzaju mądrości i odkrywcze myśli wypowiada Schetyna od lat z widocznym efektem.

Doprowadził do ruiny, a na pewno nie wzmocnił, wszystkie chyba partie opozycji (z wyjątkiem PSL) i nadal nie ma zamiaru odejść. Winnych porażki, której do końca nie uznał, widzi w każdym tylko nie w sobie.
I ostatnią rzeczą, jaką zrobi to odejdzie z własnej woli. Dlatego nie należy oglądać się na Schetynę i otaczające go grono klakierów. Tylko niezależnie od tego męża stanu podjąć działania organizacyjne i przede wszystkim programowe dla odbudowania demokracji w Polsce. Czasu jest niewiele.

Stefan Niesiołowski



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję