Julia Vergin
Bóle mięśni, zmęczenie, problemy psychiczne. Z badań wynika, że dwie trzecie osób, które przeszły ciężki Covid, odczuwa chorobę nawet pół roku po infekcji.
– Nasze badanie pokazuje, że większość pacjentów zwolnionych ze szpitala zmaga się z następstwami wirusa i potrzebuje dalszej pomocy. Chodzi zwłaszcza o osoby, które przechodziły ciężką infekcję – mówi jeden z autorów badania Bin Cao, wicedyrektor chińskiego Narodowego Centrum Badań Klinicznych nad Chorobami Układu Oddechowego.
Najczęściej występujące powikłania po chorobie to utrzymujące się miesiącami bóle mięśni, zmęczenie oraz stany lękowe czy depresja. Raport opublikowano w fachowym magazynie Lancet.
Naukowcy przebadali 1733 osoby, które między styczniem a majem ubiegłego roku przebywały z powodu zachorowania na Covid-19 w szpitalu w Wuhan w Chinach. Okazało się, że miesiące po opuszczeniu szpitala 76 procent uczestników badania wciąż skarżyło się na co najmniej jeden z symptomów choroby. Średnia wieku uczestników badania wynosiła 57 lat. Większości z nich podawano w szpitalu tlen.
Zmęczenie i osłabienie
Na zmęczenie i bóle mięśni skarżyło się 63 procent badanych. 26 procent miało problemy ze snem, a 23 procent zmagało się ze stanami lękowymi i depresją. Z badań wynika, że problemy psychiczne częściej dotykały kobiet niż mężczyzn.
Badania laboratoryjne wykazały ponadto, że 13 procent pacjentów, u których podczas pobytu w szpitalu nie stwierdzono żadnych problemów z pracą nerek, wykazało obniżenie wydolności pracy tych narządów po przebyciu choroby. U osób, które przeszły wyjątkowo ciężką infekcję, stwierdzono też długotrwałe ograniczenie wydolności płuc i pogorszenie saturacji krwi tlenem.
Badanie chińskich naukowców pokrywa się z wynikami podobnych badań na temat przewlekłych dolegliwości pocovidowych. Eksperci zwracają uwagę na kilka słabych punktów przedstawionego raportu.
Potrzeba więcej danych
Problemem może być choćby fakt, że pominięto osoby, które miały tylko lekki przebieg choroby. – Może to zakłócać obraz późnych skutków infekcji – mówi Joerdis Frommhold z wydziału chorób dróg oddechowych kliniki w Heiligendamm w Niemczech.
Lekarka zwraca uwagę na fakt, że obok osób przechodzących ciężką infekcję oraz tych, którzy w ogóle nie zauważyli tego, że chorowali, istnieje jeszcze trzecia grupa. – To pacjenci z łagodnym przebiegiem, którzy być może trafili na krótko do szpitala, a którzy odczuwają symptomy dopiero po okresie jednego do trzech miesięcy – mówi.
Tak jak u pacjentów z ciężkim przebiegiem, Frommhold widzi u nich przede wszystkim zmęczenie i osłabienie mięśni. Zdarzają się jednak także pacjenci z problemami neurologicznymi, bólami stawów czy skarżący się na wypadanie włosów.
REDAKCJA POLECA