Pod Sejm.
List do Kaczyńskiego.
Szanowny Panie Prezesie!
Męczy się Pan z tym Sejmem i Senatem co miesiąc, próbując wprowadzać coraz to słuszniejsze zmiany. Teraz znowu będą krzyczeć jakby zabieranie ludziom niezawisłego sądownictwa było jakimś realnym problemem i jakby nie wierzyli patrząc na TVP, że można zrobić coś rzeczywiście obiektywnego, rzetelnego i niezawisłego. A te przymiotniki powinny określać przecież istotę dobrych sądów.
Dlatego napisałem dla Pana ustawę, która raz przegłosowana pozwoli skończyć z tymi śmiesznymi protestami opozycji i zrealizuje "dobrą zmianę" w sposób ostateczny.
Oto ona.
Art. 1
Polska jest krajem demokratycznym, a demokracje wyraża suweren.
Art.2
Suwerenem jest prezes partii, która ma w chwili wejścia niniejszej ustawy w życie najwięcej posłów w Sejmie.
Art. 3
Posłów w przyszłości wybiera się w okręgach jednomandatowych spośród dwóch kandydatów wskazanych przez suwerena. Skład Państwowej Komisji Wyborczej przeprowadzającej wybory i skład Sądu Najwyższego czuwającego nad prawidłowością przebiegu procesu wyborczego są wyznaczane przez suwerena w drodze obwieszczenia publikowanego na tablicy w lokalu partyjnym partii, o której mowa w art. 2.
Art. 4
Sądy, policja, rząd, prezydent, administracja państwowa, spółki skarbu państwa, media, związki zawodowe stoją na straży realizacji woli suwerena. Ich skład osobowy oraz zakres ich władzy określa suweren w drodze obwieszczenia publikowanego w sposób wskazany w art. 3
Art. 5
Sprzeciw wobec woli suwerena wyrażający się: demonstracjami, krytykowaniem, złym opisywaniem i wszelkim innym niepopieraniem jest przejawem zdrady narodowej i jako taki powinien być surowo karany. Zakres kar za zdradę narodową oraz tryb postępowania w tych sprawach obwieszcza suweren w sposób wskazany w art. 3.
Art. 6
Ustawa powyższa może zostać zmieniona przez Sejm na wniosek suwerena.
Prawda panie Jarosławie, że w swej prostocie genialne? Raz przegłosować i będzie po krzyku. Kuchciński i Karczewski panu tego nie przegłosują? Bez przesady!
PS. Jeżeli ktoś nie chciałby, aby powyżej napisana ustawa stała się naszą rzeczywistością dnia codziennego to zapraszam pod Sejm na godzinę 15 w niedzielę. W swej istocie bowiem te wszystkie zmiany ostatnio głosowane sprowadzają się do jednego: do dyktatury zrealizowanej w drodze konstytucyjnego zamachu stanu. Przerwijmy urlopy, zostawmy grille. Jak pozwolimy wprowadzić w Polsce dyktaturę to nasze dzieci nam tego nie zapomną.