Roman Giertych
Uprzejmie Pana informuję, że domagam się w imieniu mego Mocodawcy zapłaty na Światowy Związek Żołnierzy AK kwoty 20 000 złotych jako zadośćuczynienia za dokonane naruszenie oraz przeprosin na całą stronę w Do Rzeczy
Szanowny Panie Dyrektorze!
Uprzejmie Pana informuję, że przyjąłem dziś pełnomocnictwo do prowadzenia sprawy przeciwko Panu o naruszenie dóbr osobistych prezesa Światowego Związku Żołnierzy AK prof. Leszka Żukowskiego.
W dzisiejszym wydaniu "Do Rzeczy" napisał Pan insynuację, że pan Prezes był tajnym współpracownikiem SB. Jest to podłe kłamstwo.
Ten były żołnierz Powstania Warszawskiego (walczył w rejonie, gdzie ranna była moja ciocia Janina Giertych)i więzień obozu koncentracyjnego oraz działacz społeczny nigdy nie należał do żadnej komunistycznej organizacji, ani nie był współpracownikiem jakichkolwiek komunistycznych służb.
Jeszcze miesiąc temu sam Pan pisał o nim "Nie był członkiem PZPR, nie uwikłał się we współpracę z bezpieką". (Do Rzeczy 4-10.06.2018). Pana haniebny atak na prezesa Światowego Związku Żołnierzy AK jest podyktowany najprawdopodobniej potrzebą polityczną - konfliktem z prof. Żukowskim co do oceny tzw. żołnierzy wyklętych.
Uprzejmie Pana informuję, że domagam się w imieniu mego Mocodawcy zapłaty na Światowy Związek Żołnierzy AK kwoty 20 000 złotych jako zadośćuczynienia za dokonane naruszenie oraz przeprosin na całą stronę w "Do Rzeczy".
Zapłata oraz przeprosiny mają być zrealizowane do końca lipca br. W przeciwnym wypadku sprawa zostanie skierowana na drogę postępowania sądowego.
List niniejszy publikuję ze względu na prośbę prezesa Żukowskiego, aby natychmiastowo dać odpór dokonanej przez Pana obmowie.
Z poważaniem,
Roman Giertych
Adwokat