Szukaj w serwisie

×
7 czerwca 2018

Roman Giertych: Apel do premiera Morawieckiego o podniesienie ceny benzyny

Roman Giertych

Ten genialny w swej prostocie plany można przegłosować poprzez zwiekszenie akcyzy, czy innego podatku albo wprowadzenie nowego, nazwałbym go podatek godnościowy! Bo miałby przywrócić godność kierowcom utrudzonym jazdą w korkach

 

Szanowny panie Premierze!

Jako użytkownik drogi, obywatel, patriota i wypróbowany zwolennik dobrej zmiany proszę o podwyższenie cen paliwa.

Dotychczasowa polityka rządu jest niewystarczająca (chociaż nie można zaprzeczyć, że pewne sukcesy w tym zakresie są). Proponuję cenę 7 złotych za litr! I przedstawię jakie korzyści uzyskamy z takiego ruchu.

  1. Rząd zlikwiduje tym samym korki.
  2. Będzie więcej wolnych miejsc parkingowych.
  3. Zmniejszy się liczba wypadków.
  4. Ograniczymy zanieczyszczenia powietrza i smog.
  5. Kulczykowie dostaną po kieszeni, bo nie będzie tyle przychodu na drodze do Poznania.
  6. Budżet otrzyma kolejne miliardy na obietnice wyborcze i wynagrodzenia dla najwierniejszych zwolenników rządu.
  7. Ludzie będą zdrowsi bo przesiądą się na rowery.
  8. No i najważniejsze: limuzyny rządowe będą bezpieczniejsze, bo będzie mniejszy ruch (a to spore oszczędności)

Ten genialny w swej prostocie plany można przegłosować poprzez zwiekszenie akcyzy, czy innego podatku albo wprowadzenie nowego, nazwałbym go podatek godnościowy! Bo miałby przywrócić godność kierowcom utrudzonym jazdą w korkach.

Jako autor tego planu liczę, że pan Premier przedstawi mnie do orderu państwowego.

 

Roman Giertych

 

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję