– Żeby było jasne: pigułka „Dzień po” to nie jest regularna metoda antykoncepcji, ale w takiej awaryjnej sytuacji była niezbędna – opowiada w kolejnym filmie kampanii Anji Rubik #sexedpl aktorka
Roma Gąsiorowska: Żeby było jasne: pigułka „Dzień po” to nie jest metoda antykoncepcji
– Kiedy miałam 17 lat – można powiedzieć uratowałam mojej przyjaciółce życie. Pewnego dnia Karolina przybiegła do mnie zapłakana, zrozpaczona. Poprzedniej nocy podczas stosunku z jej chłopakiem pękła im prezerwatywa – nie wiedziała co zrobić. Powiedziałam jej o pigułce „Dzień po”, poszła do apteki, kupiła – udało się. Nie doszło do zapłodnienia. Ona nie była gotowa na dziecko. Dzisiaj jest szczęśliwą mamą dwójki dzieci, z mężczyzną którego kocha – zrobiła to świadomie. – opowiada Roma Gąsiorowska.
PIGUŁKA DZIEŃ PO
Jest to forma antykoncepcji przyjmowana po stosunku np. wtedy, gdy zsunie się prezerwatywa. Ogranicza ona ryzyko zapłodnienia i ciąży. Aby zadziałała antykoncepcyjnie, trzeba ją przyjąć jak najszybciej (maksymalnie 2-5 dni po stosunku). Właśnie dlatego w prawie całej Unii Europejskiej jest ona dostępna bez recepty. Od niedawna w Polsce trzeba mieć na nią receptę.
Przepisać może ją dowolny lekarz. Jeśli lekarz odmówi wypisania recepty na pigułkę po, zgłoś się do https://www.facebook.com/lekarzekobietom/
(df) thefad.pl / Źródło: Facebook / Anja Rubik #sexedpl