Adam Mazguła
Pełnomocniczka wojewody dolnośląskiego przy biernej postawie żandarmerii spoliczkowała publicznie protestującą pokojowo kobietę. Oto efekt szczucia rządu PiS-u na obywateli gorszego sortu, który zapoczątkował i kontynuuje Jarosław Kaczyński.
Pełnomocniczka wojewody dolnośląskiego niczym SS-manka z obozu koncentracyjnego, przy biernej postawie żandarmerii spoliczkowała publicznie protestującą pokojowo kobietę. Oto efekt szczucia rządu PiS-u na obywateli "gorszego sortu".
Nie słyszałem, żeby ktoś z KOD-u lub Obywateli RP zrobił coś podobnego. Zapewne natychmiast byłby skuty, aresztowany, wywieziony na komisariat i po chwili miałby postawione zarzuty najcięższego kalibru typu: dokonanie aktu terrorystycznego, czynnego napadu na funkcjonariusza państwowego, lub coś równie absurdalnego.
Tymczasem prezes opowiada na konwencji PiS, że to jego partia jest atakowana w sposób wykraczający poza normalną krytykę polityczną. Prawda jest jednak taka, że to publiczne spoliczkowanie jest efektem szczucia, który zapoczątkował i kontynuuje Jarosław Kaczyński.
Sami zobaczcie jak przedstawicielka tej władzy jest chroniona w zamkniętej strefie dla VIP-ów.
Tymczasem w PiS-owskich mediach ta agresorka została okrzyczana bohaterką "dobrej zmiany". Dla mojej teściowej natomiast, która przeżyła obóz koncentracyjny w Majdanku, scena ta przeniosła ją w okres, gdy była tak własnie policzkowana przez obozowe funkcjonariuszki.
Co prawda, podobno ta pani złożyła rezygnację z zajmowanego stanowiska, jestem jednak przekonany, że w nagrodę znajdzie się dla niej miejsce na wyjątkowo dobrze płatnej posadzie.
Adam Mazguła
Dystrybutorem książki jest Ateneum.
Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |