Szukaj w serwisie

×
6 lipca 2019

Dariusz Stokwiszewski: Sytuacja Polski w Europie na trzy miesiące przed wyborami

Dariusz Stokwiszewski

Obietnice przedwyborcze to rzecz „najważniejsza” i żeby nie zajmować nikomu czasu, tego rodzaju szkodnictwem wyrażę tylko swoją nadzieję na to, że nigdy nie powstanie program „Kaczyński Plus”!

Jarosław Kaczyński opowiada brednie na katowickim kongresie swej partii, PSL wybiera drogę samodzielnego startu w wyborach, gdyż nie odpowiada mu obecność „Wiosny” Roberta Biedronia, którego to pycha i arogancja spowodowały niemalże marginalizację partii i zmusiła lidera „kolorowych” do zmiany retoryki. Teraz już, jako neofita próbuje innym (w tym PSL) tłumaczyć, że „siła w jedności”. Kukiz obrażony na „postbolszewicki PO - PiS” po dzisiejszym spotkaniu swojego ruchu mówi, że: ma mandat, determinację i wolę dalszej walki o „normalne państwo, lepszą Polskę, o nowy ustrój, niskie podatki i kontrolę Obywateli nad władzą”! „Nieruchawa” PO wysłała w teren swoich najlepszych synów, ale tak do końca jeszcze nie przedstawiła nawet konkretnego programu i drogi na pokonanie „dobrej zmiany” (tfu!), a jej liderzy nadal „myślą” jak pokonać PiS spijając kawkę w Warszawie. Jednym słowem nihil novi sub sole! Sytuacja kraju nie zmieniła się znacząco.

Co ze społeczeństwem? Otóż jak było podzielone, takie pozostało. Ostry miecz „sagi o zmarłym w 2010 założycielu Polski – Lechu Kaczyńskim”, w ręku niebezpiecznego dla Polski i Polaków Jarosława Kaczyńskiego, przeciął je bezlitośnie i bezrefleksyjnie na pół! Opłakując (chcę wierzyć, że szczerze) odejście brata spowodował w świadomości wielu nieodwracalne zmiany, które będą determinować naszą przyszłość (widzę ją bardzo ciemno) przez następne dekady. Wiele osób po prostu straciło zdrowy rozsądek. Polska stała się dziś (zamiast obrońcy wschodniej flanki NATO i UE) outsiderem cywilizowanej Europy i reszty świata. PiS, który wygrał i to miażdżąco (takie jest moje zdanie, którego nie zmieniam) majowe wybory do Parlamentu Europejskiego wprowadził doń osoby nienadające się w większości do pełnienia jakichkolwiek ważnych funkcji. Wpływowa w UE jeszcze kilka lat temu Polska, stała się nic nieznaczącym pariasem tejże instytucji! „Niemi”, bo nieznający języków obcych, ale również nieposiadający wystarczających kompetencji przedstawiciele Jarosława Kaczyńskiego i jego kompanów, nie będą w stanie zawrzeć normalnych znajomości nawet na korytarzach, o dyskusji na forum nie wspominając.

Jednym słowem staliśmy się dosłownie i w przenośni pośmiewiskiem Europy i świata, a dla największego partnera zza Atlantyku jedynie klientem, o którego tylko dla własnych korzyści materialnych trzeba zabiegać. A jak? Na przykład łechcąc, powszechnie znaną, próżność prezydenta Andrzeja Dudy, którą napędza zwyczajny nihilizm merytoryczny, etyczny i aksjologiczny! Psucie demokracji postępuje i to bardzo szybko. Z tego, co mnie najbardziej niepokoi podkreśliłbym niszczenie niezależności sądownictwa, prokuratury i adwokatury poprzez tzw. „efekt mrożący”! Zarówno sędziowie jak też prokuratorzy są szykanowani każdego niemalże dnia. Przypominający w metodach postępowania, ale również w nienawiści, mściwości oraz bezwzględności aparatczyków sowieckich niejaki Zbigniew Ziobro prowadzi własną, szkodzącą Polsce i Polakom politykę czystki! Zemsta na lekarzach, wykształconych prawnikach i wszystkich tych, którzy w jakiś sposób się mu sprzeciwiają czy też przeszkadzają w obsadzeniu wymiaru sprawiedliwości jedynie „swoimi”, osiąga szczyty bezczelności, hipokryzji i arogancji! Żaden przyzwoity sędzia czy prokurator nie może być pewny dnia ani godziny. Niewygodnych przenosi się nagle o kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania, wcześniej stawiając często przed sądem dyscyplinarnym i karząc po spreparowaniu absurdalnych zarzutów!

Polityka obronna państwa sensu stricto nie istnieje; zdolności obronne RP sprowadzają się do przeprowadzania defilad, a być może w przyszłości wykorzystane mogą być np. do pacyfikacji społeczeństwa, choć tego zabrania prawo! Nie ma także sprecyzowanej polityki zagranicznej, o której kontynuacji (co zazwyczaj jest normą) już nie ma w ogóle mowy. Nie mamy prawdziwych przyjaciół rozumianych jako podmioty, które mogłyby nas wesprzeć na arenie międzynarodowej, czego przykładem jest nawet zdrada Orbana (słynne 27:1). Największe państwa Europy zraziliśmy do siebie butą i arogancją, a także żądaniami odszkodowań, ciągłą krytyką za niemal wszystko i chęcią edukacji z zakresu savoir vivre (Niemcy i Francja)! Co ciekawe; rząd „nadaje” i na Rosjan, ale jednocześnie pomaga Putinowi rozwalać jedność UE! Gdzie tu logika? Nie jest tak, że nie znalazłbym jej, gdybym pokusił się o jakąś „spiskową tezę”, ale nie mam w ręku dowodów, więc nie mogę!

Ekologia – no cóż, to w Polsce fantasmagoria czy też aberracja w świetle tego, co na ten temat mówią politycy obozu rządzącego; stoimy węglem i tak też będziemy się przez następne dekady rozwijać – w kierunku górnictwa i elektrowni węglowych (sic!). Co ze środowiskiem? No cóż; Kaczyński i jego kumple (niestety my pozostali też) nie pożyją na tyle długo, aby doczekali Armagedonu! OK, ale co z naszymi dziećmi, wnukami etc?! A kogo to obchodzi? Jedynie „głupich ekologów i nawiedzonych patriotów”, którym się odmawia prawa do zabierania głosu!

Obietnice przedwyborcze to rzecz „najważniejsza” i żeby nie zajmować nikomu czasu, tego rodzaju szkodnictwem wyrażę tylko swoją nadzieję na to, że nigdy nie powstanie program „Kaczyński Plus”! Tak zrządził „los”, za co jestem mu wdzięczny! Jak zatem tu dobrze widać sytuacja Polski nie napawa optymizmem. A jeśli jeszcze miałoby się stać to najgorsze – wygrana PiS jesienią – to nie wiem, czy nie należy się też spodziewać kolejnej fali emigracji, bo w pisowskim państwie bezprawia i dominacji ludzi, którzy są nieprzewidywalni, żyć się nie da! Świetnie to oddaje treść bajki Ignacego Krasickiego!

„Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody”.
„Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę”!

Dariusz Stokwiszewski

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję