Śledztwo w sprawie zamachu stanu budzi ogromne kontrowersje. Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował, że prokurator Michał Ostrowski wszczął dochodzenie dotyczące działań premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, szefa Rządowego Centrum Legislacji oraz wybranych sędziów i prokuratorów. W zawiadomieniu podkreślono, że od 13 grudnia 2023 roku osoby te miały działać w zorganizowanej grupie przestępczej, zmierzając do podważenia statusu Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.
Śledztwo w sprawie zamachu stanu – skąd te zarzuty?
Bogdan Święczkowski wskazuje, że liczące 60 stron zawiadomienie opisuje działania rządu i parlamentu, które miały na celu zmianę ustroju RP. Wśród kluczowych argumentów pojawia się uchwała Sejmu z 6 marca 2023 roku, która według Święczkowskiego stanowi element usuwania skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015-2023. Jego zdaniem, podjęte przez rząd i parlament decyzje stanowią przestępstwo.
- Mówimy tutaj o przestępstwie zamachu stanu – powiedział Święczkowski na konferencji prasowej.
Reakcje na śledztwo – polityczne napięcia i wątpliwości prawne
Premier Donald Tusk nie odniósł się wprost do oskarżeń, lecz opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym gra w ping-ponga. Gdy jeden ze współpracowników wspomina o zarzutach, Tusk z uśmiechem odpowiada: "Daj spokój, my tu mamy poważne sprawy".
Zamach stanu 🤣 pic.twitter.com/h9STStBt1E
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 5, 2025
W obozie opozycji natomiast głosy poparcia dla decyzji Święczkowskiego wyraził Jarosław Kaczyński, twierdząc, że "od dawna było wiadomo, że mamy do czynienia z próbą nielegalnego przejęcia władzy".
Z satysfakcją przyjmuję inicjatywę Prezesa Trybunału Konstytucyjnego i fakt wszczęcia śledztwa przez Zastępcę Prokuratora Generalnego na podstawie zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu przestępstwa zamachu stanu. Sam wielokrotnie wskazywałem na art. 127 Kodeksu karnego, bo tak…
— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) February 5, 2025
Prawnicy mają jednak wątpliwości, czy prokurator Ostrowski miał prawo do samodzielnego wszczęcia takiego śledztwa. Pojawiają się opinie, że cała sprawa może mieć podłoże polityczne, a legalność podjętych działań wymaga głębszej analizy. Wątpliwości budzi również przyszłość tego postępowania i jego potencjalne konsekwencje dla układu sił na polskiej scenie politycznej.
DF, thefad.pl / Źródło: PAP, TVN24, Onet, Business Insider, Rzeczpospolita