Marcin Matczak
Mówili, że problemem jest zasiadanie postkomunistycznych sędziów w SN. Dzisiaj postkomunistyczny prokurator likwiduje demokratyczną instytucję. To, co mówi Piotrowicz na temat wykładni Konstytucji, jest niezgodne z podstawową wiedzą prawniczą, której uczymy na pierwszym roku studiów. TK sprawdza zgodność z NORMĄ konstytucyjną, a nie z pojedynczym PRZEPISEM
Mówili, że problemem jest podobno samo zasiadanie postkomunistycznych sędziów w SN. Dzisiaj postkomunistyczny prokurator likwiduje demokratyczną instytucję wolnej Polski i usłyszymy, że to triumf państwa prawa.
Decyzja w sprawie RPO jest błędna i podyktowana nie Konstytucją, ale interesem politycznym. Konstytucja RP ma nie jeden, ale ponad 240 przepisów. Dłuższe niż 5 lat działanie RPO jest zgodne z jej przepisami, wymagającymi sprawności działania instytucji. Niezgodne jest tylko z politycznym interesem PiS, który zastąpił w niby-TK Konstytucję jako wzorzec kontroli prawa.
W szczególności to, co mówi Piotrowicz na temat wykładni Konstytucji, jest niezgodne z podstawową wiedzą prawniczą, której uczymy na pierwszym roku studiów. TK sprawdza zgodność z NORMĄ konstytucyjną, a nie z pojedynczym PRZEPISEM. Norma jest połączeniem kilku przepisów: tego o 5-letniej kadencji i tego o sprawności działania instytucji. Ustawa o RPO jest zgodna z tą normą.
Przejęcie TK doprowadziło ostatecznie do uderzenia w konkretnych ludzi m.in. przez decyzję aborcyjną. Tak samo będzie z RPO. Gdy PiS wprowadza swoich ludzi do instytucji ochrony naszych praw, one przestają działać, a zaczynają klaskać. A władza robi, co chce.
Marcin Matczak