Adam Mazguła
Kiedyś nie wolno było stawiać pomników ku czci ofiar Katynia. Potem przyszły czasy odkłamania historii i mówienia prawdy, jeszcze później Kaczyński zdefraudował fakty… Zawłaszczył pamięć i stawia teraz pomniki bratu i tym, którzy chcieli upamiętnić ofiary Katynia
Godny pomnik dla Lecha w Warszawie, a gdzie dla ofiar Stalina?
Ostaszkowa, Starobielska, Kozielska – żołnierzy z Katynia?I tak wypadek przed bohaterów przedkłada Fałszywy patriotyzm, PiS-owska maskarada.
Kiedyś nie wolno było stawiać pomników ku czci ofiar Katynia. Potem przyszły czasy odkłamania historii i mówienia prawdy, jeszcze później Kaczyński zdefraudował fakty… Zawłaszczył pamięć i stawia teraz pomniki bratu i tym, którzy chcieli upamiętnić ofiary Katynia, lecz nie zdążyli - zginęli w katastrofie, będącej rezultatem bałaganu organizacyjnego i niestosowania procedur lotniczych.
Obecna władza, wykorzystując martyrologię żołnierzy i śmierć polskich patriotów, powołała do życia „mit śmierci ważniejszej”!
W Polsce mało jest pomników ofiar Katynia. Nieliczne tylko miasta, jak Wrocław czy Poznań mają godne miejsca ich pamięci; za granicą – w New Jersey, w Toronto, w Londynie.
W Warszawie z pamięcią o nich wygrał złodziej prawdy i niemoc postkomunistów.
Jeśli mamy budować pomniki, to dla tych, którzy polegli za polski mundur, dla tysięcy obrońców kraju wziętych do niewoli, bo, jak mówiły rozkazy wrześniowe, mieli "z Sowietami nie walczyć”.
Jeśli mamy budować pomniki, to budujmy je dla POLEGŁYCH W OBRONIE OJCZYZNY!
Adam Mazguła
Dystrybutorem książki jest Ateneum.
Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |