Szukaj w serwisie

×
1 września 2018

Dariusz Stokwiszewski: Polska stała się łupem współczesnych barbarzyńców!

Dariusz Stokwiszewski

Nikt z opozycji parlamentarnej, ale i innych środowisk patriotycznych nie powinien uczestniczyć w jakichkolwiek wspólnych obchodach odzyskania przez Polskę niepodległości w roku 1918. Nie powinniście bowiem legitymizować w żaden sposób tej, tak przecież złej władzy ludzi nienawistnych

SJP – Barbarzyńca w kontekście przeze mnie poruszanym to: dewastator (tu państwa), cham, prymityw, nieokrzesaniec, człowiek jaskiniowy, dzikus, troglodyta …!

Dziś obchodzimy smutną – 79 rocznicę wybuchu największego kataklizmu w dziejach ludzkości, jakim była druga wojna światowa. Nie trzeba było jej przeżywać, aby mieć, choć ogólne wyobrażenie o tym, z jakim nieszczęściem mieli do czynienia przodkowie dzisiejszych Polaków. Samo wyobrażenie jednak nie wystarczy, bo jak zrozumieć ból (o różnej przecież etiologii – fizyczny i czasem ten gorszy – psychiczny), który był ich udziałem! Nie da się go pojąć ot tak, po prostu!

Kiedy składamy komuś nasze kondolencje z powodu śmierci bliskiej osoby, mówimy zwyczajowo, że rozumiemy jego ból. Czyżby?! Po to, aby cokolwiek zrozumieć trzeba to osobiście przeżyć, ale tego nikomu przecież nie należy życzyć. Dlatego dam jeszcze inny przykład nieodnoszący się wcale do działań wojennych, które notabene mogłem w jakimś zakresie sam oglądać.

Otóż wielokrotnie zwiedziłem Jerozolimę i jej zabytki, które dla mnie, jako dla osoby wrażliwej oraz kochającej historię są czymś nadzwyczajnym, bo łączą w sobie rzeczy namacalne ze sferą transcendentną. I tu pytanie przedmiotowe: jak opowiedzieć komuś jak „pachnie” stara Jerozolima zapachami kadzideł, przypraw oraz innych nieznanych nam Europejczykom zapachów? Nade wszystko jednak najtrudniej opisać „charakter” tego biblijnego miasta, które codziennie przemierza wielotysięczny tłum cudzoziemców z różnych krajów świata – mówiących wieloma językami (wierzących i niewierzących, ale kochających tak jak ja zabytki)?! Po prostu się nie da tak samo, jak nie da się w pełni opisać grozy miasta pogrążonego w ciemności wojny, świstu kul i wybuchów, a zwłaszcza przerażających krzyków mordowanych ludzi.

Dlaczego więc o tym piszę, skoro uważam, że nie można w pełni zrozumieć cierpienia, często obcych nam ludzi? Piszę to dlatego, że jako naoczny świadek pewnych rzeczy – wydarzeń mam obowiązek przestrzegać przed złem tego świata, które mogą na nas sprowadzić szaleńcy niemający żadnego pojęcia o konsekwencjach swych działań. Z takimi ludźmi, według mnie, mamy teraz do czynienia w Polsce! Niektórzy z nich to osoby, które jako tchórzliwe, pierwsze by uciekły na dźwięk odpalanej petardy, a co dopiero, gdyby np. miały „spojrzeć śmierci w oczy”, która jest codziennością w czasie wojny?!

Druga wojna światowa, tak zresztą, jak jej poprzedniczka, z lat 1914 – 1918 winna być dla nas swoistym memento przed prowokowaniem losu i igraniem z uczuciami ludzi!

Szczególnie dziś, kiedy jesteśmy po obchodach kolejnej rocznicy wybuchu wydarzeń sierpniowych w okresie PRL – u. Tymczasem jeszcze wczoraj „nasz prezydent” w gdańskim kościele wygłosił polityczne przemówienie pogłębiające społeczne podziały, których „kreatorem” jest już od lat jego nieformalny szef – wielki nieobecny, bo przez nikogo chyba niechciany – Jarosław Kaczyński! Człowiek, który zapisał się w historii, jako siewca nienawiści na wielką skalę! Jako człowiek, który skuteczniej od biblijnego „szatana” podzielił to, co wydawało się niepodzielne – zjednoczony naród polski!

Na dzisiejszych obchodach 79 rocznicy wybuchu II wojny światowej, które odbyły się nad ranem na Westerplatte, „nasz premier” z kolei wzywał opozycję parlamentarną do wspólnych obchodów, mającego już wkrótce nadejść stulecia niepodległej Polski.

Cóż za hipokryzja i obłuda tym bardziej, że i ten człowiek również już przesiąkł pisowską propagandą, zakłamującą rzeczywistość. On, który podobno jest historykiem, opowiada często takie bzdury, w które nie chce się wprost uwierzyć. Jeśli pan zna się na bankach tak, jak na historii panie Morawiecki to nie dziwię się temu, co pan robi, a co szkodzi każdego dnia naszej Ojczyźnie. Wasze nieudaczne i szkodliwe rządy sprowadziły ją na skraj przepaści i martwi mnie to, że możemy nieopatrznie zrobić ten ostatni krok!

Towarzystwo wzajemnej adoracji pod „dumną” nazwą Kukiz '15 zapowiada, że chce uczestniczyć we wspólnym marszu 11 listopada wraz z PiS i jego akolitami (sic!). PO i .Nowoczesna oczekują najpierw pisowskiej deklaracji, że nie będzie podczas święta jakichkolwiek „ekscesów nacjonalistycznych”, PSL nie ufa w szczerość intencji szefa rządu, a SLD nie zamierza brać udziału w tejże manifestacji. Staram się zrozumieć intencje wszystkich uczestników życia politycznego, jednak nieodparcie nasuwa mi się najbardziej racjonalne, według mnie, rozwiązanie.

Nikt z opozycji parlamentarnej, ale i innych środowisk patriotycznych nie powinien uczestniczyć w jakichkolwiek wspólnych obchodach odzyskania przez Polskę niepodległości w roku 1918. Nie powinniście bowiem legitymizować w żaden sposób tej, tak przecież złej władzy ludzi nienawistnych, chcących zniszczyć demokratyczne państwo prawne, jakim do niedawna jeszcze była Polska! Nie zrozumiem tego, jeśli stanie się inaczej i pójdziecie we wspólnym pochodzie z tymi ludźmi. Nie są tego godni i wy – polscy patrioci – winniście o tym pamiętać. Ci ludzie prześladują własny naród, zastraszają sędziów, posłów i innych adwersarzy ich szkodliwej działalności, a wy mielibyście im to wybaczyć? Nadstawić drugi policzek, jak mówią tzw. wierzący?! To np. dlaczego KK nie nadstawia swojego, nawet kiedy stawia się go przed faktami zbrodni popełnionych przez niektórych hierarchów i księży, o których głośno mówi sam Ojciec Święty?! Czy chcecie, aby waszym i naszym „autorytetem” stał się niejaki „biznesmen” w sutannie z Torunia?! Nie ma na to mojej zgody! Nie wolno pomagać tym ludziom w destrukcji państwa polskiego! Niech cały świat widzi, że nie ma naszej akceptacji dla zbrodni przeciwko narodowi, ze strony jego przedstawicieli!

 

Dariusz Stokwiszewski

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję