Jak wynika z opublikowanego w piątek (9.12.16) w Berlinie raportu pełnomocniczki rządu ds. integracji Aydan Özoguz w Niemczech mieszka obecnie 17,1 mln osób o imigracyjnym rodowodzie. Oznacza to, że co piąty obywatel tego kraju (21 procent) posiada cudzoziemskie korzenie. Około połowa z nich legitymuje się niemieckim paszportem.
Polacy (ok. 1,7 mln, tj. 9,9 proc.) są po Turkach (2,8 mln, tj. 16,7 proc. wszystkich imigrantów) drugą co do wielkości grupą imigrantów w Niemczech.
W 2015 r. napłynęło do Niemiec 1,14 mln osób - to imigracyjny rekord. Wśród nich było 63 tys. Polaków. Z państw UE więcej było tylko Rumunów (92 tys.).
Liczący ponad 700 stron raport jest publikowany co dwa lata i zawiera obszerne statystyki dotyczące sytuacji socjalnej, gospodarczej, społecznej i prawnej osób z imigracyjnym pochodzeniem. Jego aktualne 11. wydanie obejmuje okres od czerwca 2014 do lipca 2016 r.
Z raportu wynika, że imigranci są średnio o 10 lat młodsi od przeciętnego Niemca. Połowa Polaków przebywających Niemczech to osoby między 20. a 40. rokiem życia. 14,8 procent stanowią osoby między 10. a 20. rokiem życia, 14,8 procent to dzieci do 10. roku życia
Rynek pracy
Imigranci są rzadziej zapraszani na rozmowy kwalifikacyjne w porównaniu z rodowitymi Niemcami, trudniej jest im znaleźć zatrudnienie, częściej też dotyka ich problem ubóstwa.
Przestępczość
Zaniepokojenie pełnomocniczki rządu ds. integracji budzi wzrost przestępczości skierowanej przeciwko imigrantom. Dochodzi do nich głównie na tle różnic poglądów politycznych, różnic narodowych, koloru skóry oraz religii.
Wzrosła ze 199 (2014) do 1031 przypadków w 2015 r. liczba ataków na schroniska dla azylantów oraz uchodźców. Podobnie wygląda sytuacja z czynami karalnymi wymierzonymi w miejsca religijnego kultu. Ich liczba wzrosła z 45 do 78. W opinii Aydan Özoguz „nastroje społeczne stały się bardziej nieprzyjazne”.
(df) thefad.pl / Źródło: Deutsche Welle