Wprowadzenie wspólnej waluty podniosło poziom życia w Niemczech. Niektóre jednak państwa, jak Francja i Włochy sporo straciły – wynika z raportu ekonomistów.
Niemcy wyraźnie skorzystały na utworzeniu strefy euro i wprowadzeniu wspólnej europejskiej waluty – wynika z raportu przedstawionego w poniedziałek (25.02.2019) przez ekspertów z niemieckiego think tanku Centrum Polityki Europejskiej (CEP). W przypadku pozostałych krajów zyski są niewielkie. Niektóre państwa, jak Francja i Włochy sporo straciły po wprowadzeniu euro.
Autorzy analizy przeprowadzili symulację pokazującą, jak wyglądałby wzrost PKB krajów strefy euro, gdyby nie przyjęły one wspólnej waluty. Symulacja dotyczyła 8 z 19 krajów strefy.
Bezpieczna przystań
Twórcy raportu dochodzą do wniosku, że od 1999 roku w Niemczech euro przyczyniło się do wzrostu dobrobytu o 1,9 biliona euro. Uzasadnia się to głównie tym, że po 2011 roku, w związku z kryzysem strefy euro, Niemcy uchodziły w oczach wielu inwestorów za „bezpieczną przystań” dla ich pieniędzy. Poza tym, nie posiadając euro, Niemcy zmagałyby się z wysokimi kursami własnej waluty, co byłoby bardzo obciążające dla eksportu, będącego filarem niemieckiej gospodarki.
Fakt, że kraje takie jak Francja czy Włochy nie są w stanie osłabić swojej waluty, uważany jest, obok problemów strukturalnych, za główny powód obniżenia się poziomu dobrobytu tych państw. W przypadku Włoch autorzy raportu mówią o stracie 4,3 biliona euro. Francja miała stracić 3,6 biliona.
Na wspólnej walucie skorzystały też Holandia i Grecja, ale w dużo mniejszym stopniu. W przypadku Holandii to około 340 miliardów euro, Grecji tylko 2 miliardy. Pozostałe badane kraje – Hiszpania, Belgia, Portugalia, straciły od kilkudziesięciu do kilkuset miliardów euro.
Wspólna europejska waluta euro została wprowadzona w 1999 roku, początkowo jako waluta do operacji księgowych. W 2002 pojawiła się w portfelach Europejczyków.