Wadim Tyszkiewicz
Państwo pod rządami neobolszewików jest coraz słabsze, spróchniałe i gnijące, wbrew propagandzie TVP. Pytanie: już nawet nie- czy, ale kiedy- to wszystko ... walnie?
"... ... i kamieni kupa". Te słowa Sienkiewicza pasują idealnie do określenia obecnej sytuacji naszego państwa. Było źle, a jest tragicznie. Takiego dramatu nie było nigdy dotąd.
We wszystkich dziedzinach i instytucjach funkcjonowania państwa, PiS wymienił kadry. No bo to partia kadrowa, jak na neobolszewików przystało. O naszym życiu, o państwie, decydują niekompetentne miernoty, koledzy z podwórka czy spod budki z piwem, czy po prostu ludzie z łapanki, byle wierni ideologii PiS. SLD to kompletnie nie moja bajka, ale była to najbardziej kadrowa partia (od noszenia teczki, po sekretarza), PO przez lata w miarę kadry wypracowała, PSL- wiadomo, a PiS- totalna łapanka. Nic dziwnego, że nowi kierowcy (do starych BORowców PiS miał brak zaufania) po mistrzowsku rozbijają limuzyny,
Macierewicz rozbił kontrwywiad, doświadczeni "specjalsi" przeszli w wieku 45 lat na emerytury, chłopaki z podwórka PiSowskich notabli zostali ministrami, dyrektorami... decydentami, od których "profesjonalizmu" zależy nasz los. Polska w swoich strukturach jeszcze nigdy tak nisko nie upadła.
Cała Polska śmiała się z podsłuchanych rozmów "U Sowy", prezes boki zrywał z idiotów, którzy dali się podsłuchać (Morawiecki z czapką ryżu- też). Teraz im już nie jest do śmiechu. Ale teraz to już inna retoryka i narracja, tamtych podsłuchiwać wolno było, nawet trzeba było, dzisiaj to "podły atak na bezpieczeństwo naszego pięknego kraju". Nic dziwnego, że teraz wszyscy wszystkich podsłuchują, podglądają i podpatrują.
Choć prezes zamknięty w klatce Faradaya nie dał się podsłuchać, to jego pariasi już i owszem zaliczają wpadkę za wpadką. Państwo pod rządami neobolszewików jest coraz słabsze, spróchniałe i gnijące, wbrew propagandzie TVP. Pytanie: już nawet nie- czy, ale kiedy- to wszystko ... walnie?
Wadim Tyszkiewicz