Kiedy w ubiegłym roku papież odwiedzał w więzieniu mafiozów, nie było przy tym prasy. W tym roku są zdjęcia.
Papież Franciszek rozpoczął tegoroczne obchody Triduum Paschalnego i Świąt Wielkanocnych tradycyjnym już dla niego gestem: obmycia stóp ludziom w geście pokory.
W tym roku udał się do rzymskiego więzienia „Regina Coeli” i na swój sposób przypomniał Ostatnią Wieczerzę, podczas której Chrystus obmył stopy swoim apostołom.
- Jestem grzesznikiem tak jak wy – powiedział papież, - Ale dziś w waszym gronie za przykładem Chrystusa klękam, żeby tak jak on obmyć wam stopy. Tym gestem chciał on wam powiedzieć: Chrystus was nie opuszcza i nie przestanie wam przebaczać.
Jak wyjaśniał papież, Jezus Chrystus odwrócił utarty porządek.
- Kto chce być szefem, ten musi też służyć innym. Jest to zawsze związane z ryzykiem – powiedział, - Ale gdyby władcy częściej kierowali się tą myślą, obyłoby się bez wielu wojen.
12 mężczyzn, którym papież w tym roku obmył stopy, pochodziło z Włoch i sześciu innych krajów. W przeważającej większości byli to katolicy, ale także dwóch muzułmanów, jeden prawosławny i jeden buddysta.
REDAKCJA POLECA