Donald Tusk w "Faktach po Faktach" w TVN 24 wyznał, że nie wybiera się na organizowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości uroczystości związane z obchodami 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
- To zaproszenie się pojawiło wczoraj [29 sierpnia - red.] na moim biurku. Pewne reguły, standardy, obowiązują. Jeśli kogoś chce się traktować jak gościa, to powinno się go traktować poważnie. (…) Nie mam żadnych wątpliwości, że organizatorzy tej bardzo ważnej uroczystości postępują w taki sposób, by dać mi do zrozumienia, że nie chcą mnie tam widzieć. A ja nigdy nie narzucam się ze swoją obecnością, gdy wiem, że nie jestem mile widziany - powiedział w "Faktach po Faktach" przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
Komentując sposób, w jaki został potraktowany przez PiS-owskich organizatorów uroczystości 80 rocznicy wybuchu II wojny światowej, Donald Tuska zwrócił uwagę, że przyjętym standardem jest wysyłanie zaproszeń wcześniej. - Zaproszenie na uroczystości narodowe Francji 14 lipca wysyła się do mnie i do kolegów, z którymi współpracuję, prezydentów, premierów, na trzy miesiące przed takimi uroczystościami. Na uroczystości do Izraela prezydent Izraela wysyłał z rocznym wyprzedzeniem i to są pewne standardy - zaznaczył.
Tusk przypomniał również, że gdy 2009 roku organizował obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej to na Westerplatte pierwszy przemawiał ówczesny prezydent Lech Kaczyński. - Nasze relacje nie były łatwe, spór polityczny był wówczas też bardzo gorący, ale szczerze powiedziawszy do głowy by mi nie przyszło, żeby łamać reguły i traktować kogoś w sposób taki nieprzystający do dyplomacji.
Zamieszanie wokół zaproszenia Donalda Tuska
- Donald Tusk nie jest przywódcą żadnego państwa - mówił w środę Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta. Tłumaczył, że na uroczystości "zostali zaproszeni przywódcy państw", a "Tusk nie jest przywódcą żadnego państwa". - Klucz zaproszeń był prosty, zapraszani byli przywódcy państw Unii Europejskiej, NATO i Partnerstwa Wschodniego - stwierdził w rozmowie z gazeta.pl.
Już po rozmowie z Gazeta.pl, Spychalski na Twitterze sprostował swoją wypowiedź: W związku z licznymi pytaniami informuję, że zawsze na ważne uroczystości państwowe zapraszamy wszystkich byłych Prezydentów i Premierów. Tak jest i tym razem - na uroczystości 1.09 do Warszawy zaprosiliśmy wszystkich byłych Prezydentów RP i Premierów RP. - napisał.
W związku z licznymi pytaniami informuję, że zawsze na ważne uroczystości państwowe zapraszamy wszystkich byłych Prezydentów i Premierów. Tak jest i tym razem - na uroczystości 1.09 do Warszawy zaprosiliśmy wszystkich byłych Prezydentów RP i Premierów RP.
— BSpychalski (@spychalski_b) August 28, 2019
Dariusz Frach / Źródło: TVN24