Szukaj w serwisie

×
7 września 2017

Najlepsze serialowe cliffhangery ostatnich lat

Cliffhanger to zabieg narracyjny chętnie stosowany przez twórców seriali. Polega on na zawieszeniu akcji w jej kulminacyjnym momencie, np. kończąc sezon sceną pełną napięcia lub grozy. Zamiarem scenarzystów staje się to, by widz odczuwał niedosyt i z niecierpliwością wyczekiwał kolejnego odcinka.

Niektórzy uznają wprowadzanie podobnego zabiegu do finałowych sekwencji za tanią sztuczkę i nachalną strategię marketingową. Niezależnie od opinii na ten temat trzeba przyznać, że dramatyczne pożegnania z serialem na długo zapadają w pamięć. Oto 3 najlepsze i najgłośniejsze serialowe cliffhangery z ostatnich 10 lat. Uwaga: spoilery!

Skok Sherlocka (Sherlock)

W ostatnim epizodzie drugiego sezonu przygód najsłynniejszego detektywa świata wydarzyło się coś, co zszokowało wiernych fanów Holmesa. Sherlock popełnił samobójstwo, by uratować swoich przyjaciół. Mężczyzna na oczach doktora Watsona skoczył z dachu szpitala i z impetem uderzył w ziemię. John podbiegł do jego ciała, widział trupiobladą, zakrwawioną twarz i nie wyczuł pulsu na nadgarstku. Sanitariusze przenieśli detektywa do szpitala. Wkrótce odbył się jego pogrzeb. Jednak przez ostatnie sekundy odcinka na ekranie pojawia się Sherlock, obserwujący Watsona idącego przez cmentarną alejkę. Miłośnicy serialu prześcigali się w wymyślaniu kolejnych teorii na temat tego, jak genialny detektyw upozorował swoją śmierć. Odpowiedzi udzieliły dopiero kolejne epizody.

Śmierć Jona Snow (Gra o tron)

Zasztyletowanie honorowego bękarta z Północy wprawiło fanów Gry o tron w osłupienie. Choć po uśmierceniu jednego z głównych bohaterów w pierwszym sezonie nie powinni być zaskoczeni tak tragicznym wydarzeniem, wielu z nich długo nie mogło otrząsnąć się z szoku. Wkrótce widzowie i czytelnicy sagi Martina zaczęli spekulować, że wątek Jona Snow nie może zakończyć się tak drastycznie, a bohater musi odegrać jeszcze jakąś rolę w opowieści. Tworzyli więc scenariusze powrotu Jona i zastanawiali się, w jaki sposób twórcy przywrócą mu życie. Scenarzyści napawali się wrzawą wokół serialu. Kit Harington, aktor wcielający się w rolę uśmierconego Lorda Dowódcy, musiał okłamać fanów i kolegów z planu mówiąc, że jego postać nie żyje a on sam odchodzi z obsady. Widzowie nie uwierzyli jednak zapewnieniom Haringtona i ekipy HBO. I jak okazało się w kolejnym sezonie, oczywiście mieli rację.

Kogo zabił Negan (The Walking Dead)

W finałowej scenie 6 odsłony historii o apokalipsie zombie z rąk złoczyńcy zginęła jedna z postaci. Miłośnicy The Walking Dead nie dowiedzieli się jednak która. Negan, główny antagonista, przy pomocy Lucille – kija bejsbolowego owiniętego drutem kolczastym, rozłupał czaszkę tajemniczego bohatera. Wcześniej postanowił zabawić się w śmiertelną wyliczankę, by los zadecydował o życiu potencjalnych ofiar. Negan wskazuje kijem osobę, widz patrzy na oprawcę jej oczami. Można zobaczyć, jak okrutny przywódca Zbawców zadaje kolejne ciosy. Słychać obrzydliwy odgłos miażdżenia czaszki i rozchlapywanej krwi. Wielbiciele serialu musieli zatem czekać na rozwikłanie zagadki aż do premiery następnych odcinków.

Nieważne czy lubimy, czy nie znosimy „brudnych zagrywek” scenarzystów. Cliffhangery skutecznie budują napięcie, zaciekawienie i inspirują fanów serialu do snucia najdziwniejszych teorii na temat dalszego rozwoju akcji.

 

MK
Jesteś serialomaniakiem? Recenzje, newsy, publikacje na temat seriali znajdziesz na blogu Serialowy.


Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję