Adam Mazguła
Faszyzm w Polsce już zakorzenił się w przestrzeni publicznej, wśród liderów partii rządzących i w kościele. Rozpoczęły się bezprawne łapanki uliczne policji na nieposłuszne kobiety i demokratów.
Prominentny polityk PiS-u, senator Grzegorz Bierecki, w dniu 10.04.2019 r. w Białej Podlaskiej ujawnił publicznie, rasistowskie cele tej partii: „I nie ustaniemy, aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni należeć do naszej wspólnoty narodowej”.
Czy potępił te słowa albo odciął się od nich Andrzej Duda, Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro, …? Nie słyszałem takich oświadczeń, chociaż czekam już prawie dwa lata od tego wystąpienia.
Jeżeli jednak Bierecki wypowiadał się w imieniu partii, a szef partii milczy, to znaczy, że Kaczyński chce być nowym dyktatorem nacjonalizmu i pasuje mu rola nowego Hitlera?
Panie Andrzeju Dudo, to Pan będzie segregował Polaków, czy Jarosław Kaczyński?Z. Ziobro jest od ochrony prawnej faszyzmu, to już wiemy.
Zapytam wprost: Jak będziecie „oczyszczać Polskę z ludzi”, będziecie wywozić na Syberię, gazować, rozstrzeliwać, palić w piecach krematoryjnych, czy macie jakiś nowy i nowoczesny pomysł?Którzy Polacy są godni, a którzy nie, aby należeć do waszej wspólnoty narodowej?
Czy Ci, co nie przestrzegają Konstytucji, szczególnie artykułu (30) o niezbywalnej godności każdego człowieka, a przysięgali na nią i wzywali Boga do pomocy w jej przestrzeganiu, czyli tacy jak wy, są godni należeć do tej narodowej wspólnoty?
Jeżeli tak, to jaki dokument jest waszą konstytucją? Czy napisaliście już swój „Mein kampf”, czy skorzystacie z tego nowego tłumaczenia niejakiego Króla, bo chciałbym się dowiedzieć, co mam zrobić, aby przeżyć wasze paranoiczne odloty od człowieczeństwa?
Wynika z tego, że faszyzm w Polsce już zakorzenił się w przestrzeni publicznej, wśród liderów partii rządzących i w kościele. Rozpoczęły się bezprawne łapanki uliczne policji na nieposłuszne kobiety i demokratów. Pan Kaczyński prowokuje protesty mimo pandemii i uaktywnił patrole milicji religijnej żołnierzy Chrystusa.
Agresja partyjna propagandy kłamstwa mediów rządowych przekracza kolejne bariery ścieku i emitują już tylko skondensowany smród.
Na to wszystko patrzymy my, zdegustowani, nieaktywni, obrażeni na cały świat, trochę przestraszeni, ale niezdolni do sprzeciwu – czekamy, aż pogoni tę brunatną zarazę ktoś inny. Na wszelki wypadek szanujemy swoich oprawców, bo jeszcze nie wywlekli nas z domu.
Nazywamy ich z szacunkiem, bo biją, szkalują, ale jeszcze na protestach nie zabijają. Czytamy ich gazety, bo tyle tam sensacji, chociaż na wymyślony politycznie temat, pasujący do propagandowej agresji na nas. Przyprowadzamy swoje malutkie dzieciaczki do kościoła, bo wierzymy, że nasz ksiądz nie jest pedofilem, bo szczuje na LGBT. Składamy ręce modlitewnie do Boga, jak oficerowie w Katyniu, bo tak łatwo jest założyć na nie kajdany lub drut kolczasty.Reszta wydarzy się sama.
Marsze z pochodniami, zloty na Jasnej Górze, walka z mniejszościami, Żydami, Niemcami, pseudo ubekami, szubienice dla europosłów, nacjonaliści organizują Dzień Niepodległości Polski, … , to dzisiaj jest obraz Polski, w której brakowało tylko „Mein kampf”.
Marian Turski, który przeżył piekło nazizmu, przestrzegał: „Jeżeli będziecie obojętni, jakieś Auschwitz spadnie Wam z nieba”. Nie widzicie, że jesteśmy już tylko o krok od tragedii?
Adam Mazguła