Szukaj w serwisie

×
12 maja 2023

Adam Mazguła: Brawo generałowie!

Adam Mazguła

Propaganda wielkich zakupów i najsilniejszej armii w Europie to tylko partyjne obiecanki i to nie konsultowane z wojskowymi. Tymczasem lista braków podstawowych w wojsku poraża. Brak nawet butów, kamizelek kuloodpornych, a nawet hełmów.

Kiedy wojna u granic buduje się sojusze i mobilizuje Polaków, a nie ujawnia swoich agentów, likwiduje kontrwywiad, rozbraja żołnierzy, nie ujawnia się stanu naszej armii, nie odmawia Patriotów...

Fot. gov.pl / licencja Creative Commons

Szkolony w Rosji propaganda-Błaszczak, w czyim interesie szczuje i dzieli?

Dotychczas PiS nawet swoich oficjalnych bandytów, złodziei i pedofili nie dymisjonował, a bronił. Atak Błaszczaka na generałów WP jest dowodem, że wojsko nie poddaje się presji politycznej, a Kaczyński chce zemsty za odmowę wyprowadzenia wojska na kobiety i chce być gotowy na wybory.

Kiedy rakieta spadała na Polskę, Błaszczak właśnie uczestniczył w święceniu kaplicy. To symboliczny przykład zaangażowania w bezpieczeństwo-modlitewne. Nie bez powodu PiS-specjaliści przeliczyli miejsca w schronach dla Polaków, ujmując pojemność kościołów. Dlatego święcą kapliczki, a nie schrony.

Propaganda wielkich zakupów i najsilniejszej armii w Europie to tylko partyjne obiecanki i to nie konsultowane z wojskowymi. Tymczasem lista braków podstawowych w wojsku poraża. Brak nawet butów, kamizelek kuloodpornych, a nawet hełmów.

Błaszczak, a przede wszystkim Kaczyński uważają, że cywilna kontrola nad wojskiem to jego całkowite podporządkowanie, zrobienie z nich sługusów dla partyjnych kacyków, dupków władzy.

Nie panowie, to jest służba narodowi, a nie partyjnym matołom.

Dość tego PiS-dranie.

Adam Mazguła

Rosyjska rakieta pod Bydgoszczą

O rosyjskim pocisku powietrze-ziemia, który 16 grudniu 2022 r. miał spaść w lesie w rejonie wsi Zamość 15 km od Bydgoszczy, opinia publiczna dowiedziała się pod koniec kwietnia 2023, gdy pocisk znalazła przypadkowo kobieta, która wybrała się na konną przejażdżkę po lesie.

10 maja RMF FM poinformowało, że ze wstępnych ustaleń Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych wynika, że znaleziony pod Bydgoszczą pocisk to rosyjski pocisk manewrujący Ch-55.

Tego samego dnia Mateusz Morawiecki, zapytany o to, od kiedy wie, że na Polskę mógł spaść rosyjski pocisk, odpowiedział, że "dowiedział się o incydencie wtedy, kiedy o tym poinformował, kilka dni przed końcem kwietnia".

Dzień później, w czasie konferencji prasowej w Częstochowie, powtórzył tę wypowiedź.

Jak nieoficjalnie potwierdził Onet, najpoważniejszą hipotezą braną pod uwagę przez śledczych badających zdarzenie jest to, że odnaleziona została tam rosyjska rakieta Ch-55 wystrzelona 16 grudnia ub.r. z rosyjskiego samolotu lecącego nad terytorium Białorusi.

W związku z incydentem z rosyjską rakietą, w czwartek 11 maja minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział dymisję Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Piotrowskiego. W odpowiedzi gen. Piotrowski w nagraniu wideo zwrócił się z "apelem o rozsądek" i stwierdził, że "każdego dnia stara się wywiązywać ze swoich obowiązków".

W piątek 12 maja MON poinformowało o przekazaniu Andrzejowi Dudzie raportu w sprawie rosyjskiej rakiety.

W swojej ocenie MON wskazuje na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. "Wnioski z Raportu są zbieżne z wynikami przekazanej niedawno Ministrowi Obrony Narodowej, kontroli Najwyższej Izby Kontroli, która wykazała zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych w obszarze organizowania i funkcjonowania systemu obrony powietrznej kraju. " - czytamy.

Wojsko nie prowadziło poszukiwań?

Jak ustaliło tvn24.pl, powołując się na źródła w Komendzie Głównej Policji, 16 grudnia 2022 wojsko poinformowało policję w Nakle nad Notecią, że w okolicach Bydgoszczy mógł spaść "niezidentyfikowany obiekt lotniczy". Na policję zadzwonił oficer w stopniu podpułkownika i na poszukiwania "obiektu" wysłano policyjny patrol.

"Po opatrolowaniu nic nie znaleziono. Interwencja nie została potwierdzona. Była zakończona jako niepotwierdzona. Wojsko samo nie weryfikowało i nie prowadziło poszukiwań" - napisał na Twitterze Paweł Olszewski, poseł Platformy Obywatelskiej.

Dariusz Frach, thefad.pl



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję