Maria Nurowska
Trzeba wreszcie znaleźć wyjście, jak unieszkodliwić hasającego po Polsce prokuratora Piotrowicza. To nie jest jego Polska, to jest nasza Polska.
RESCUE
Dość tego ! Trzeba wreszcie znaleźć wyjście, jak unieszkodliwić hasającego po Polsce prokuratora Piotrowicza. To nie jest jego Polska, to jest nasza Polska. Jego Polska Zjednoczona Partia Robotnicza zatonęła wraz z okrętem Polska Rzeczpospolita Ludowa, więc jakim prawem on jeździ i wygłasza szkodliwe w treści przemówienia.
Prosty lud patrzy w niego jak w obraz, a on głosem kaznodziei przekazuje im swoje mądrości utkane z kłamstw i zapożyczeń,na przyklad od pisarza Łysiaka, niemniej szkodliwego osobnika niż nasz prelegent.
Uważam, że z calej tej bandy pisowskiej on jest najbardziej niebezpieczny, bo przemawia do zebranych w miarę zrozumiałym językiem i wtłacza do głów półprawdy. A to chyba najgorszy rodzaj propagandy.
Dobry ojciec przemawia do swojej dziatwy! I wchodzenie na te spotkania z transparentami i wszczynanie pyskówek, jest wodą na jego młyn. Trzeba uderzyć jego własną bronią.
Postanowiłam jeździć za nim i podejmować z nim polemikę. To ma być wojna na argumenty.
Planuję rozpocząć tę eskapadę w połowie sierpnia, we wrześniu wychodzi moja książka, więc wybiorę wtedy na spotkania autorskie te miejscowości, które będzie miał w grafiku pan P.
Nikt mi nie zarzuci, że to jest dla mnie rodzaj promocji, bo elektorat PiSu, raczej nie jst zaintresowany literaturą, a moją na pewno.
A więc panie Piotrowicz - rzucam Panu wyzwanie!
Maria Nurowska