Maria Nurowska
Dla zdobycia władzy absolutnej i wprowadzenia w życie pomysłu na wymyślone w chorej głowie państwo, Kaczyński nie cofnie się przed niczym.
To, co wydarzyło się dzisiaj (6 października) w Krakowie, porównałabym z przyjazdem Paderewskiego do Poznania. Krakowianie tak właśnie powitali Donalda Tuska.
Donald Tusk w Krakowie. Okrzyki, brawa, chaos komunikacyjny. Jakaś Pani popłakała się ze wzruszenia. pic.twitter.com/vbZ8fnhcKX
— Marcin Makowski (@makowski_m) October 6, 2018
Polska, jak sto lat temu, jest rozdarta, obecnie rządzący zachowują się niczym najeźdźcy rozgrabiający to, co wspólnie budowaliśmy po odzyskaniu niepodległości w 1989 roku. Nasza Ojczyzna rozkwitła, została przyjęta do wspólnoty państw, jaką jest Unia Europejska. Wielu młodych ludzi otrzymało szanse rozwoju, o czym ich rówieśnicy mogli tylko marzyć, ich wyjazdy na Zachód zwykle oznaczały pracę na zmywaku. Ludzie przedsiębiorczy zaczęli świetnie prosperować. Nie wszyscy otrzymali taką szansę, wielu pozostało z tyłu, byli przyzwyczajeni, że ktoś rozporządza ich życiem, ktoś za nich myśli.
Te osławione PGRy miały powrócić niczym upiór przeszłości. Znalazł się nowy pierwszy sekretarz w osobie Kaczyńskiego, który sypnął groszem w stronę odrzuconych i kupił sobie elektorat.. Zamiast dać tym ludziom wędkę, rzucił im 500+. W efekcie zadłużył na miliardy budżet państwa, rodziny wielodzietne zaczęły nieźle sobie radzić, kobiety zostały w domu, mężczyźni takoż, bo jakoś tak jest w narodzie, że im więcej dzieci, tym częściej tata alkoholik. Zaczynało brakować rąk do pracy, lukę wypełnili Ukraińcy.
Doły nie znają się na ekonomii, jeszcze nie dociera do nich, że zaczyna się drożyzna. Zanim dotrze, dobry ojciec dołoży kasy, dostaną 300 na wyprawkę dla dzieci, a obieca się im nawet 1000+... grunt, żeby jeszcze raz wygrać wybory. Wiadomo, że na kolejne nie ma szans, bo dobra koniunktura nie trwa wiecznie, już pojawiają się pierwsze tego oznaki. Wszyscy to odczujemy, ale elektorat partii ojca narodu najdotkliwiej. I to jest to wielkie oszustwo!
Dla zdobycia władzy absolutnej i wprowadzenia w życie pomysłu na wymyślone w chorej głowie państwo, Kaczyński nie cofnie się przed niczym. Jego elektorat nie interesuje się tym, co się dzieje w Sądach, nie obchodzi go, że łamana jest konstytucja, łyknie wszystko , co usłyszy od komisarzy jeżdżących po miasteczkach i wsiach, siejących kłamstwo, za kłamstwem. Kłamie prezydent, kłamie premier...
Rozproszona opozycja ma marne szanse, chyba że stanie się cud!
Do Krakowa przyjechał Donald Tusk i został powitany przez Krakowian jak przywódca!
Maria Nurowska