Manuela Gretkowska
Sam pomysł przerobienia skrzynek pocztowych w urny wyborcze musiał wypłynąć od prezesa. Wygrał przy urnach wykorzystując katastrofę smoleńską. Tragedia 10 kwietnia 2010 i pytania, co zarejestrowały czarne skrzynki. 10 lat później skrzynka staje się urną na popioły demokracji.
Chyba wiem, dlaczego dopiero od przyszłego czwartku mamy się wszyscy zamaskować.
Usiadłam se (po łódzku) przed chałupą, gdy nadjechał wozem sąsiad. Nie zagadał jak ludzie dawniej: Chcecie jaj albo ziemnioków? Tylko po nowemu:
- Maseczek wam nie trzeba?
Z mazowiecka zapytałam inteligentnie:
- A bo co?
- Mogę przywieźć, do pracy jadę.
- Gdzie?
- Do Szanghaju lecę - sąsiad pilot - Z transportem rządowym wracam w niedzielę.
Czyli przed czwartkiem rozprowadzą chińskie maski po Polsce, logiczne.
Ale co gadał Morawiecki wczoraj na konferencji prasowej? To jest facet, który, nawet jeśli przez „wybory” umrze 50 tysięcy ludzi, powie, że przodujemy w Europie.
Słuchałam i nie mogłam uwierzyć, Morawiecki mówił jakby rząd Polski oczekiwał koronawirusa na potwierdzenie swej wielkości. Nic lepszego nie mogło nas spotkać niż zaraza pod rządami PiS-u. Naprawdę porównywał je z poprzednimi. A że dawniej pandemii nie było, nikt mu nie udowodni łgarstwa. Mistrz samospełniających się kłamstw. Są najlepsi, najlepiej przygotowani i wygrają wybory prezydencki w pierwszej turze. O czym się przekonamy.
Frekwencja będzie rekordowa - 300 metrowe kolejki wyborców. Bo w każdej gminie dedykują zarazie JEDNĄ skrzynkę pocztowo-wyborczą pilnowaną przez policję. TVP sfilmuje rozciągniętego wzdłuż pól i łąk suwerena. Drżącego z ochoty wypełnienia obowiązku obywatelskiego. I strachu, że ktoś przeoczy jego pesel albo krzyżyk na Dudę.
U nas w Prażmowie tą jedyną nie będzie chyba skrzynka przy urzędzie gminy. Jest za blisko cmentarza jak na takie święto demokracji.
Sam pomysł przerobienia skrzynek pocztowych w urny wyborcze musiał wypłynąć od prezesa. Wygrał przy urnach wykorzystując katastrofę smoleńską. Tragedia 10 kwietnia 2010 i pytania, co zarejestrowały czarne skrzynki. 10 lat później skrzynka staje się urną na popioły demokracji.
Znamy na pamięć zapisy z Tupolewa i ostatni okrzyk pilota: „Tu-154. - Ku…mać. (.) O Jezu (.) Ku…wa!” - cytuję co do kropki.
Skrzynka pocztowa jako czarna skrzynka z zapisem upadku demokracji. „Tu - 2020 Polska. - Ku…mać, O Jezu (Kościół pomógł nas rozwalić).”
Zeszliśmy już tak nisko, tracąc nadzieję, Trybunał, za chwilę Sąd Najwyższy i Prezydenta, że nie damy chyba rady się poderwać na powrotny lot do Europy.
Manuela Gretkowska